Jeszcze w tym tygodniu na półkach sklepów w naszym regionie, w wybranych restauracjach i pubach pojawi się piwo wyprodukowane i rozlane w Browarze Braniewskim. Z Andrzejem Konończukiem, właścicielem browaru w Braniewie rozmawiała Olga Kaszubska.
Olga Kaszubska: O otwarciu Browaru Braniewskiego mówi się już głośno. Kiedy pojawi się na rynku nowe piwo?
Andrzej Konończuk: Oficjalne otwarcie browaru odbędzie się w piątek 2 czerwca. Natomiast w sklepach, restauracjach i pubach nasze piwo dostępne będzie już od 25 maja.
Jak będzie się nazywało?
Będzie to piwo Barkas - jest to historyczna nazwa piwa, które było przed laty produkowane w browarze braniewskim, a jego receptura jest najlepsza w Polsce.
Planujecie ekspansję na cały kraj?
Na razie nasze piwo będzie dostępne w Polsce północnej - od Szczecina przez Bydgoszcz do Białegostoku. Zamierzamy też wejść na rynek kaliningradzki, ponieważ mamy tam odpowiednie znajomości i korzystne oferty. W przyszłym roku chcemy wejść na całą Polskę.
Ile piwa zamierzacie produkować?
Docelowo chcemy produkować do miliona hektolitrów. W tym roku zamierzamy sprzedać około 200 tys. hektolitrów.
Nie obawia się Pan, że na ustabilizowanym polskim rynku piwowarskim nie ma już miejsca na nowe produkty?
Dlaczego ma się nie udać? Spożycie piwa w Polsce z roku na rok rośnie. I jeżeli takie potęgi jak Grupa Żywiec czy Kampania Piwowarska mają zamiar o kilka milionów zwiększyć swoją produkcję, to i my ze swoim milionem hektolitrów powinniśmy gdzieś tam się ulokować.
Co Pan sądzi o lokalnej konkurencji, Browarze w Elblągu należącym do Grupy Żywiec?
Uważam, że z konkurencją trzeba współpracować. A jeżeli rywalizować, to tylko na zdrowych zasadach konkurencji.
Nie obawia się Pan elbląskiego rywala?
Obawiać się? Nie. Przyjaciół się nie obawiam.
Od kiedy jest Pan właścicielem browaru?
Browar kupiłem w maju ubiegłego roku. Był ogólnie w dobrym stanie, ale zdemontowana była tam warzelnia, linia kegowa i kilka innych urządzeń, np. część unitanków, które też musieliśmy zamówić. Dokupiliśmy również linię puszkową, ponieważ w braniewskim browarze nie było nigdy produkowane piwo w puszkach.
Ile kosztowało przygotowanie browaru do produkcji?
Ogólny koszt inwestycji to 7 milionów euro.
Browar w Braniewie to szansa na nowe miejsca pracy. Ilu zatrudniacie pracowników?
Na dzień dzisiejszy zatrudniamy 130 osób. Około 95-98 procent są to ludzie, którzy poprzednio pracowali w browarze, a przez ostanie dwa lata byli bezrobotni.
Proszę powiedzieć, kto zasiada w zarządzie Browaru Braniewskiego?
Jeśli chodzi o kierownictwo browaru, są to najlepsi specjaliści. Dyrektorem do spraw produkcji jest Robert Zygo, który pracował kiedyś w firmie EB i Grupie Żywiec. On wymyślił recepturę piwa EB i Specjal. Więc jeśli chodzi o recepturę naszych piw, na pewno będzie najlepsza.
Andrzej Konończuk: Oficjalne otwarcie browaru odbędzie się w piątek 2 czerwca. Natomiast w sklepach, restauracjach i pubach nasze piwo dostępne będzie już od 25 maja.
Jak będzie się nazywało?
Będzie to piwo Barkas - jest to historyczna nazwa piwa, które było przed laty produkowane w browarze braniewskim, a jego receptura jest najlepsza w Polsce.
Planujecie ekspansję na cały kraj?
Na razie nasze piwo będzie dostępne w Polsce północnej - od Szczecina przez Bydgoszcz do Białegostoku. Zamierzamy też wejść na rynek kaliningradzki, ponieważ mamy tam odpowiednie znajomości i korzystne oferty. W przyszłym roku chcemy wejść na całą Polskę.
Ile piwa zamierzacie produkować?
Docelowo chcemy produkować do miliona hektolitrów. W tym roku zamierzamy sprzedać około 200 tys. hektolitrów.
Nie obawia się Pan, że na ustabilizowanym polskim rynku piwowarskim nie ma już miejsca na nowe produkty?
Dlaczego ma się nie udać? Spożycie piwa w Polsce z roku na rok rośnie. I jeżeli takie potęgi jak Grupa Żywiec czy Kampania Piwowarska mają zamiar o kilka milionów zwiększyć swoją produkcję, to i my ze swoim milionem hektolitrów powinniśmy gdzieś tam się ulokować.
Co Pan sądzi o lokalnej konkurencji, Browarze w Elblągu należącym do Grupy Żywiec?
Uważam, że z konkurencją trzeba współpracować. A jeżeli rywalizować, to tylko na zdrowych zasadach konkurencji.
Nie obawia się Pan elbląskiego rywala?
Obawiać się? Nie. Przyjaciół się nie obawiam.
Od kiedy jest Pan właścicielem browaru?
Browar kupiłem w maju ubiegłego roku. Był ogólnie w dobrym stanie, ale zdemontowana była tam warzelnia, linia kegowa i kilka innych urządzeń, np. część unitanków, które też musieliśmy zamówić. Dokupiliśmy również linię puszkową, ponieważ w braniewskim browarze nie było nigdy produkowane piwo w puszkach.
Ile kosztowało przygotowanie browaru do produkcji?
Ogólny koszt inwestycji to 7 milionów euro.
Browar w Braniewie to szansa na nowe miejsca pracy. Ilu zatrudniacie pracowników?
Na dzień dzisiejszy zatrudniamy 130 osób. Około 95-98 procent są to ludzie, którzy poprzednio pracowali w browarze, a przez ostanie dwa lata byli bezrobotni.
Proszę powiedzieć, kto zasiada w zarządzie Browaru Braniewskiego?
Jeśli chodzi o kierownictwo browaru, są to najlepsi specjaliści. Dyrektorem do spraw produkcji jest Robert Zygo, który pracował kiedyś w firmie EB i Grupie Żywiec. On wymyślił recepturę piwa EB i Specjal. Więc jeśli chodzi o recepturę naszych piw, na pewno będzie najlepsza.
OK