Ludzie pracują a korona wirus na fabryce szaleje. .. nikt nie zwraca na to uwagi pracownik się nie liczy. .. ludzie dzwonią i pytają czemu pracujemy jak mamy wirusa w pracy. .. a co będzie jak zarazimy swoich bliskich? czy fabryka zainteresuje się rodzinami? pięknie wygląda to w mowie ale w praktyce inaczej. Czy miasto Elbląg/ województwo/Państwo jest stać aby wyleczyć pracowników ich rodziny? Czy ktoś stosuje się do wytycznych narzuconych przez Państwo. Jak można zatrzymać epidemie? Wiemy, że to trudny czas ale nikt nie liczy się z ludzmi. .. Nowe zasady tak mówią w telewizji ale. .. nie wszyscy się stosują do tych rygorów.