Pracownicy firmy odzieżowej Corinna, który mieści się w Elblągu przy ul. Królewieckiej, w budynkach byłego Truso, dowiedzieli się właśnie o zwolnieniach grupowych. Pracę straci ponad 180 osób. Po naszej publikacji, we wtorek otrzymaliśmy dodatkowe informacje od syndyka, który zarządza obecnie majątkiem przedsiębiorstwa.
- Spadło to na nas jak grom z jasnego nieba. Informację o zwolnieniach otrzymaliśmy w w piątek, dzisiaj mieliśmy spotkanie z kierownictwem firmy i syndykiem – dowiadujemy się od pracowników firmy.
Jak twierdzą pracownicy, podczas spotkania kierownictwo firmy poinformowało, że spółka musiała ogłosić upadłość z powodu zaległości, jakie ma wobec niej główny kontrahent z Niemiec i z powodu rosnących kosztów zatrudnienia. Wypowiedzenia umów o pracę otrzymało ponad 180 osób.
- Wypowiedzenia są trzymiesięczne, ale pracować będziemy tylko do końca grudnia. Zapewnili nas, że otrzymamy wszystkie pieniądze, zgodnie z kodeksem pracy, łącznie z odprawami – mówi jedna z pracownic. - Tu się bardzo dobrze pracowało, pensje nie były może wysokie, ale były na czas. Myślałam, że dotrwam tu do emerytury, a tu taka przykra niespodzianka...
Próbowaliśmy dzisiaj dowiedzieć się więcej szczegółów na ten temat od kierownictwa firmy. - Nie mogę nic na ten temat powiedzieć – usłyszeliśmy od jednej z osób, która odebrała telefon, nie chcąc się przedstawić. Wysłaliśmy pytania mailem, czekamy na odpowiedzi.
Corinna rozpoczęła działalność w 1993 roku jako filia niemieckiej firmy Bianca. W 2008 roku stała się spółka z całkowicie polskim kapitałem. Specjalizuje się w produkcji konfekcji damskiej: spódnic, spodni, żakietów, sukienek, bluzek i T-shirtów. Jak informuje Corinna na swojej stronie internetowej, odbiorcami jej produktów są firmy z Niemiec, Danii, Belgii, USA i Polski.
Aktualizacja z wtorku: Dzisiaj otrzymaliśmy maila od syndyka masy upadłości firmy Corinna, którego treść publikujemy poniżej.
"Jako Syndyk Masy Upadłości informuje, że: przyczyną zwolnień grupowych jest ogłoszona w dniu 28.11.2019 upadłość likwidacyjna firmy na podstawie przepisów ustawy Prawo Upadłościowe. Jako Syndyk Masy Upadłości mam obowiązek podjąć wszelkie kroki zmierzające do wygaszenia działalności firmy i doprowadzenia do likwidacji masy poprzez spieniężenie.
Przyczyną złożenia wniosku według wiedzy Syndyka był niewypłacalny kontrahent z Niemiec , wobec którego toczy się postępowanie upadłościowe oraz wzrost kosztów uzyskania przychodu.
W dniu 02.12.2019 Syndyk spotkał się z kierownictwem Urzędu Pracy w Elblągu celem ustalenia działań; w przyszłym tygodniu ma być zorganizowane spotkanie z przedstawicielami Urzędu Pracy na terenie zakładu, gdzie będą przedstawione wszelkie możliwości pozyskania nowej pracy, rejestracji w urzędzie itd. Syndyk sporządza obecnie wykazy do FGŚP (Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - red.) celem wypłaty świadczeń dla pracowników (wynagrodzeń za listopad) i ma głęboką nadzieję, że instytucja weźmie pod uwagę okres świąteczny i dokona przelewu środków w takim terminie, który umożliwi mu przekazanie środków dla pracowników jeszcze przed świętami. W styczniu 2020 zostaną sporządzone następne wykazy uzupełniające celem wypłaty odszkodowań za skrócony okres wypowiedzenia, odpraw, ekwiwalentów za urlop" - napisała do nas Renata Piętka, syndyk masy upadłości Corinna Sp. z o.o.
Spotkanie przedstawicieli PUP z pracownikami Corinny odbędzie się 11 grudnia. - Zaprosiliśmy na nie również psychologa z Wojewódzkiego Urzędu Pracy oraz pracowników ZUS, by sprawdzili, czy są wśród pracowników osoby, które mogą skorzystać ze świadczeń przedemerytalnych - informuje nas z kolei Katarzyna Piasecka z elbląskiego PUP. - Mamy już od syndyka listę pracowników według wieku i zawodów, które wykonują. Skontaktowaliśmy się z innymi pracodawcami, pytając o możliwość zatrudnienia. Spływają pierwsze deklaracje.