Jeden z elbląskich przedsiębiorców chce przy ul. Dojazdowej postawić dwie turbiny wiatrowe, by mieć tańszą i ekologiczną energię do prowadzonej tu produkcji. Inwestycja dotyczy terenu leżącego w granicach portu, dlatego decyzję o pozwolenie na budowę musi wydać wojewoda... pomorski.
Wniosek w tej sprawie wpłynął do elbląskiego ratusza 4 listopada. Inwestor – elbląska firma Iwo-Skraw II, zajmująca się obróbką metali, chce przy ul. Dojazdowej postawić dwie turbiny wiatrowe z pionową osią obrotu o mocy 10 kilowoltów każda.
- Chcę inwestować w turbiny wiatrowe, by mieć tańszy prąd. Fotowoltaika nie spełnia naszych potrzeb, stąd tego rodzaju inwestycja. To nie będą wiatraki z łopatami, jakie widać poza Elblągiem, ale turbiny z pionową osią obrotu o wysokości 12 metrów każda. To taka nowinka w mieście – powiedział nam właściciel firmy Iwo-Skraw II. – Turbiny wiatrowe nie tylko dadzą tani prąd, ale też są w stanie wyprodukować dwa razy więcej energii. Nie wykluczam, że pozyskaną w ten sposób energię wykorzystam też, jeśli będzie taką możliwość, także do ogrzewania firmy. Obecnie używam pieców na ekologiczny pelet – dodaje przedsiębiorca. – Mam całą niezbędną dokumentację, umowę leasingu z producentem takich turbin, zatwierdzone miejsce do ich montażu. Czekam tylko na decyzję wojewody.
W związku z tym, że te tereny znajdują się w granicach portu, decyzję o pozwoleniu na budowę musi wydać wojewoda pomorski. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w ciągu najbliższych miesięcy.
Jak czytamy na portalu globenergia.pl, „turbiny z pionowym ułożeniem osi (jeden z modeli na zdjęciu przy artykule), jest uważany za przyszłość małej energetyki wiatrowej i ma szansę na znaczy rozwój w najbliższym czasie. - Zaletą tego rodzaju rozwiązania jest praca układu niezależnie od kierunku wiatru, nie ma więc potrzeby stosowania nakierowania na wiatr. Ponadto charakteryzują się one stosunkowo prostym montażem i demontażem, praktycznie zapewniają też bezobsługowość. Ważnym atutem jest również bezpieczna eksploatacja w trudnych warunkach – sprawiający często kłopoty śnieg, szron czy nawet sadza, nie powodują oblepienia turbiny – czytamy na tym specjalistycznym portalu.