UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Proponuję zakończyć tą całą konwersację Panie i Panowie.
  • Rozkaz Panie KLON !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    KLONEK(2002-04-28)
  • Panie Aborygen... tak sobie czasami czytam, i co? Twoje ego jest większe niż cokolwiek co do tej pory spotkałem na tym padole łez (a jestem juz tu trochę). Szpileczkę którą Ci parę osób wbiło, w tej chwili popycham trochę głębiej. Nie każdy kto nie jest z Toba jest przeciwko Tobie. Anno cześć Ci i chwała. Też nie mam nic przeciwko temu aby Nasze miasto w jakiś sposób uhonorowało elblążanina któremu się powiodło i wszyscy możemy korzystać z owoców jego pracy. Co do pomników to nie mam zdania. Wiem tylko,że słonina nie wygląda dobrze jak długo zostaje na świeżym powietrzu. No w każdym bądź razie nie na tyle żeby o niej pamiętać ;-)). Nie wiem też, czy o Naszym Panie Prezydencie S. chciałbym pamiętać. Hmm ciekawa zbieżnośc... .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Maciek(2002-05-01)
  • Ups, muszęponownie właczyć się do dyskusji. Ferdynad Schichau w 1837 roku rozpoczynał swoja działalność biznesowa w Elblagu. Miał wówczas 23 lata. Lat kilka wczesniej został on wysłany na studia techniczne do Berlina, a później na praktykę do Angli przez szkołę przemysłową powołaną przez Towarzystwo Upowszechniania Ogólnie Użytecznych Umiejetności (rok zalożenia 1827). Rozpoczął działalność w warsztacie przy ul. Wałowej 10. Początkowo produkował maszyny parowe, pierwsza uruchomiona w 1840 r.Działalnośc rozwijała się b. dobrze, bo w 1844 firma Schichaua zatrudniała już 80 pracowników, co na ówczesne czasy było dużym projektem. W 1854 roku Schichau wykupił stocznię Mitzlaffa i rozpoczał produkcje statków stalowych (pierwszy wodowano w 1855 r). Kolejną branżą, w której rozpopczął działalność był transport kolejowy. Pierwszy parowóz opóścił jego zaklad w 1860 roku. Miał wówczas 46 lat. Siłą rzeczy nie mógł "budować" potęgi III Rzeszy, co przejawiało się w niektorych wypowiedziach. Niewątpliwie dzięki Schichau'owi na przełomie XIX i XX było głośno o Elblagu w Europie.A jak jest dzisiaj, kazdy wie... Czy uhonorowanie pamięci tej osoby musi budzić tak wiele kontrowersji? Pomysł p. Lassmana, choć "trąci" przedwyborczą przepychanką jest jak najbardziej na miejscu. Elblaskie Stowarzyszenie Gospodarcze im. F. Schchaua od września ubiegłego roku czyni starania o wmurowanie tablicy pamiątkowej na budynku przy Stoczniowej (vide mój poprzedni post). Mam nadzieję, ze ta dyskusja pomoże temu projektowi. Zapraszam do korespondencji
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    POirytowany(2002-05-01)
  • Ludzie co za różnica plac czy ulica. Jestem za tym ,żeby temu miejscu nadać imię elblążanina Ferdynanda. Przecież mamy już ulicę Nitschmanna, który walczył o godne i spokojne życie Polaków mieszkających w niemieckim mieście.Ty >Jeszcze Polskaw.Obiektywny
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    janusz(2002-05-08)
  • Elbląg ma długą historię i od XIII wieku jako miasto przeżywal wielkie okresy świetności, w tym przecież też jako miasto hanzeatyckie. Szczegółowo życiorysu Ferdynanda Schichau-a nie analizowałem, ale wiem iż był Prusem (nie Prusakiem i nie Niemcem) i że przyczynił się olbrzymim swoim wkładem od 1837r. jako "samodzielny budowniczy maszyn" do rozwoju przemysłu w mieście (późniejszy ZAMECH). Jeśli więc historycy nie mają mu do zarzucenia żadnych antypolskich szowinizmów, to jestem za pomysłem uczczenia jego, a może też niektórych innych osób zasłużonych historycznie dla miasta, niezależnie od narodowości. A możeby też pomyśleć o przywróceniu święta miejskiego Elbląga z racji obrony miasta przed Niemcami/Krzyżakami, czego pamiatke stanowią wyryte kształty łopat na kamieniach wjazdowych do bramy targowej od strony północnej ? (była to bodajże data 8-go marca, szczegóły dla historyków).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    "Napływowy" od 40-tu lat(2002-05-10)
  • Nazwijmy ten plac PLACEM BEZROBOTNYCH, a nie Schichała, który obłowił się kupą kasy dziękii taniej sile roboczej biednych mieszczuchów. Co on zrobił dla miasta? Zbił fortunę dla siebie; ludzie opamiętajcie się!!! ABB padło, bezrobocie rośnie, ten plac to symbol klęski i wyzysku bogatych inwestorów zagranicznych, którzy dorobili się i zwinęli interes (a może nie !!!!?). Tym , którzy nie wiedzą o czym piszę, proponuję sięgnąc po biografię Schichała, odechce Wam się wtedy czcić jego pamięć !!!
  • O jakie ładne TUMAŃSTWO!!!!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2002-05-10)
  • GO@JA: ABB nie padło, Alstom wykupił go.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Paluszek słony(2002-05-10)
  • A przed kim to Schichau tak zwiewał, co - GP@JA? Może przed Tobą? Co takiego zrobił dla miasta? A co Ty zrobiłeś, że go atakujesz? Stocznia Schichau'a budowała domy dla swoich pracowników i to wcale wcale, jak na tamte czasy. Nie tylko wille dla siebie. Dzisiejsi notable dbają zaś tylko o własny interes, a o ludzi i miasto wcale. To Ty poczytaj sobie biografię Schichau'a tylko nie tą pisaną przez historyka z tamtego okresu. Więcej tolerancji i pokory dla historii miejsca, w którym mieszkasz i ludzi, którzy to miejsce tworzyli.
  • zabieg calkowicie zbedny... korzysci nie przyniesie, wprowadzi zamieszanie i nabije paru krawaciarzom kieszenie... same minusy - durny pomysl
  • czemu nie od razu - Adolfa Hitlera? - jasna ******!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Janusz Tracz(2002-05-11)
Reklama