Taka analiza: Władza PIS wydaje NAKAZ noszenia maseczek. Policja PODLEGŁA władzy nie reaguje na ludzi chodzących bez maseczki. Wniosek: Czy Policja ma cichy nakaz niereagowania na brak maseczki? Czy Władza po cichu chce rozprzestrzeniania zarazy? Czy tak częste Wpisy w internecie o "szkodliwości maseczek, symbolu niewolnictwa, szmatach na twarzy, itp", robią ludzie powiązani z władzą? Coś dziwnie to się łączy w sensowny układ? Ciekawe, co nie.