Szkoda że nie napisano jakimi kryteriami kierowano się przy przyjęciu dzieci do przedszkola. Moim zdaniem wynik bylby lepszy. Właśnie chodzi o to że te kryteria spowodowały że do dnia dzisiejszego w wymienionych placówkach nie było zgłoszeń.
Nie wiem czy to na pewno tak. W naszym puścili już dwie ankiety kto gdzie pracuje i czy chce dać dziecko do przedszkola. Jest ograniczona ilość miejsc, ale nie wszyscy zadeklarowali chęć przyprowadzenia dziecka, więc są "wolne miejsca". Zakładam, że gdyby było więcej chętnych niż miejsc, to o przyjęciu decydowałoby zatrudnienie wpisane w ankiecie.