Ponieważ w internecie pojawia się bardzo dużo kłamstw i przekłamań na temat szczepionek, to poniżej kilka faktów o szczepieniach dla osób, które mają wątpliwości: ► Szczepienia są bezpieczne! Na całym świecie szczepionki przyjęło już prawie 3 mln. osób i tylko u ośmiu wystąpiły skutki uboczne w postaci reakcji alergicznych. Każda z dopuszczonych do użycia szczepionek przeszła bardo rygorystyczne testy pod kątem skuteczności i bezpieczeństwa. ► COVID-19 to niebezpieczna choroba, dużo bardziej zaraźliwa i śmiertelna niż grypa. Bardzo wiele osób przechodzi COVID-19 ciężko i wymaga hospitalizacji, co powoduje duże przeciążenie całego systemu ochrony zdrowia. W listopadzie 2020 śmiertelność w Polsce była prawie dwa razy wyższa niż w analogicznym miesiącu 2019 - zmarło ponad 60 tysięcy ludzi, co jest najbardziej tragicznym wynikiem od zakończenia II Wojny Światowej. ► Szczepiąc się zwiększasz własne bezpieczeństwo, ale również osób, z którymi się spotykasz i całej społeczności. Jeśli sam się nie obawiasz COVID-19,to pomyśl, że szczepiąc się zwiększasz bezpieczeństwo osób z podwyższonych grup ryzyka. Im więcej nas się zaszczepi, tym szybciej opanujemy pandemię. Jako argument ostateczny załączamy zdjęcie aktora Iana McKellena, znanego szerzej z ról tolkienowskiego czarodzieja Gandalfa i Magneto z X-Menów. On się już zaszczepił, więc weź z niego przykład:)Hashtagi: #lewica, #nauka, #rozum, #zdrowie, #RiGCz
@RobertKoliński - Skąd masz pewność, że są to fakty ? Kiedyś też mówiono, że w Polsce nie ma więzień CIA, roundup jest bezpieczny, wojnę w WIetnamie wywołał incydent w Zatoce Tonknińskiej, nikt nie słyszał o mordzie w Katyniu, o projekcie MK-Ultra, mogę tak wymieniać jeszcze sporo jeśli chcesz. Pisanie, że szczepionki, które powinny być testowane przez 7 lat, a były przez kilka miesięcy są bezpieczne po kilkunastu dniach od pierwszych szczepień - nie no rzeczywiście wiarygodne. Twój argument ostateczny jest co najmniej śmieszny - ale przyznam Ci rację, w mediach będziemy non stop słyszeć o kimś znanym kto się zaszczepił. Jako kontrargument mogę napisać, że wielu lekarzy na chwilę obecną nie chce się szczepić - wydaje mi się, że są bardziej wiarygodni niż jakiś aktor/sportowiec - no ale przecież łatwiej wpłynąć na ludzi kimś znanym co nie ? Oczywiście miejmy nadzieję, że szczepionki okażą się bezpieczne i pomogą wrócić nam do całkowitej normalności, ale nie nazywaj ludzi foliarzami/płaskoziemcami, bo na chwilę obecną to jest jeden wielki eksperyment i mamy za małą wiedzę o tym wszystkim, wcale się nie dziwię ludziom, że mają wątpliwości.