Pewnie grali program z abersoldów, to zbiór standardów z podkładami, który każdy ma w większości wykuty na pałę. Gdyby weszli do jakiegokolwiek klubu w New York, czy Hawanie i mieliby zagrać cokolwiek czego nie znają, np. cubańską salsę jazzową oj byłoby duże kuku. Dobry muzyk nie zna niczego, słyszy i gra, gdziekolwiek by nie był a w tym wypadku mam bardzo duże wątpliwości.