Z przepisami nie ma co dyskutować, ale jak chodzi o sprzątanie to bałagan i syf sam się nie robi. Niech aktywna lokatorka zwróci uwagę tym którzy wyrzucają przez balkon śmieci, pety - uważają, że wystarczy otworzyć okno czy balkon i nie trzeba iść do śmietnika. To samo na klatkach schodowych. Jak się nie podoba to zacznijcie sprzątać po sobie sami -lokatorzy - na klatkach i pod oknami oraz po swoich pupilach.
Trochę się zapędziłes, bo ja nie piszę o tym co się dzieje pod balkonami czy na chodnikach tylko o syfie na klatkach- nie dlatego, że się wyrzuca pety czy śmieci na podłogę ( bo y mnie w klatce tego nie ma) tylko o tym, że sprzątaczka nie wywiązuje się ze swojej pracy! Podłoga w windzie w rogach się klei i sorry, ale skoro płacimy za sprzątanie to nie będę tego robiła ja! Wystarczy, że już zamiatam na moim piętrze, bo tego sprzątaczka też nie robi..