Też mieszkam na Zawadzie w modernizowanym własnie bloku. I to, że światło czasem paliło się czasem w dzień na klatce
wynikało z różnych prowadzonych prac także wewnątrz. Np. przeróbka oświetlenia przy wejściu do bloku. Ale były to tylko tymczasowe anomalie z tym światłem. A ta pani jest naprawdę zbyt nerwowa. Spółdzielnia nad wszystkim panuje i ja nie mam żadnych zastrzeżeń do ich pracy. A na pytania udzielają zawsze kompetetnych odpowiedzi.