Mieszkańcy budynku 51A doskonale wiedzą , że cała afera i zbudowanie szlabanu, zaczęło się od: starego mondeo, z którego olej ciekł na potęgę i zostawial plamy na całym osiedlu, "dużego fiata" tego samego właściciela, który stał ciągle jako pomnik przyrody i zabierał jedno z miejsc parkingowych praktycznie na stałe, bialego wielkiego busa, który ciągle stał na parkingu i służył jako magazyn na rowery i nie tylko. Pomijam Fakt, że przez niego wjazd na dalszą część parkingu był maksymalnie utrudniony lub niemożliwy. Kolejny to biały Sharan...zawsze zaparkowany na samym wjezdzie na osiedle, no i ewenement...taksówka (właściciel ten sam co Sharana i busa) . Kierowcy przypominam, że pilot w korporacji taxi służy do wyjazdu lub wyjazdu z osiedla z klientem ...a Nie do wykorzystania go do celów prywatnych.....czyt. parkowania na nie swoim parkingu. Także ktoś, kto tu nie mieszka a jest tylko czytelnikiem...moze wysunąć nie prawdziwe wnioski, że zabroniono parkować dwóm samochodom... A w rzeczywistości było ich o wiele więcej.
@Lokator - A od kiedy to decydowanie o ilości aut należących do 1 osoby leży w kompetencjach mieszkańców sielanki lub samej sielanki? Mieszkam obok, a tego fiata to już wieki tam nie ma. I rozumiem, że auta mieszkańców sm sielanka to roczniki 2016 wzwyż? A szlaban stoi na terenie miasta, a nie sielanki.