a mucha to byla kiedykolwiek na wyzynnej, czy na pomniku, ze mowi o wycinaniu.
tu chodzi o kilka domow przy kościele na lace obok i żadne drzewko tu nie ucierpi, jak w Skandynawii.
Mucha nie dosc, ze byla to jeszcze mieszka niedaleko i nie rozumiem po co stawiac tam na sile domki??? Nikt ich tam nie chce i dokladnie o tym mowa byla, my mieszkancy wolimy spacerowac nie obok domkow ale w otoczeniu pol i zieleni! Prosze wiec przy kazdym artykule o tej dzielnicy Elblaga nie wcisskac sie z tym tematem. A jesli wyplynie postaram sie o odpowiednie protesty i bojkot. Dosc mam juz wchodzenia betonem w kazde wolne miejsce. Cenie sobie mieszkanie tutaj wlasnie za to ze mimo iz jest to miasto to blisko jest do natury. Dziekuje wiec za Panskie pomysly.