- Jako 10-letnie dziecko wyemigrowałam z rodziną do USA z Ukrainy, przez Warszawę, nie mówiąc ani słowa po angielsku. Po 25 latach ponownie jestem w Polsce jako wicekonsul Ambasady USA. To dowód na to, że marzenia się spełniają – mówiła dzisiaj do studentów PWSZ Vera Partem, która przyjechała do Elbląga, by promować studencki program „Work and Travel”.
Vera Partem urodziła się we Lwowie, w 1994 roku wyemigrowała z rodziną do Filadelfii. Jej rodzina otrzymała w Stanach Zjednoczonych azyl polityczny. Jest absolwentką Uniwersytetu Pennsylvania, gdzie uzyskała tytuł magistra administracji publicznej i polityki oraz Uniwersytetu Lehigh, gdzie uzyskała podwójne stopnie z biologii i komunikacji międzynarodowej. Była stypendystką Fulbrighta, a w latach 2016-2018 - oficerem politycznym USA w Kazachstanie, po czym rozpoczęła pracę wicekonsula w Ambasadzie USA w Warszawie, gdzie odpowiada m.in. za realizację programu studenckiego „Work and Travel”. Dzisiaj o zasadach programu opowiadała studentom Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, odwiedzi również II Liceum Ogólnokształcące.
- To program, który pozwoli rozwinąć Wam doskonalić język angielski, poznać wiele osób z różnych krajów i wpłynąć na Waszą późniejszą karierę zawodową. Z takiej okazji korzystają mieszkańcy ponad 60 krajów na świecie. Program co roku trwa od 25 maja do 25 września i zakłada, że każdy jego uczestnik maksymalnie trzy miesiące pracuje w Stanach, a za zarobione przez ten czas pieniądze przez następny miesiąc podróżuje – opowiadała Vera Partem, dodając, że z programu mogą skorzystać studenci oraz uczniowie szkół średnich, którzy otrzymają J-Visę.
- Cieszymy się bardzo, że od 11 listopada polscy obywatele mogą wjeżdżać do Stanów Zjednoczonych bez wiz, ale pamiętajcie że dotyczy to tylko wyjazdów turystycznych. Jeśli chcecie skorzystać z programu „Work and Travel”, musicie mieć wizę J.
Aula w Instytucie Pedagogiczno-Językowym PWSZ przy ul. Czerniakowskiej na spotkanie z panią konsul wypełniła się do ostatniego miejsca. Studenci mieli okazję wysłuchać wielu szczegółów na temat procedury aplikowania do programu, które przedstawił Marek Witkowski, zajmujący się od 11 lat wyjazdami studentów i uczniów do USA, który – jak przyznał – wysłał do USA przez ten czas około 800 osób.
- Po wypełnienie aplikacji czekają Was trzy rozmowy – jedna ze mną, druga z przedstawicielem pracodawcy, trzecia w ambasadzie z konsulem. Pamiętajcie, że amerykańscy przedsiębiorcy lubią osoby, którzy robią coś więcej oprócz studiowania. Uczestniczą w kołach naukowych, są wolontariuszami, czy nawet gospodarzem klasy. Potrzebne jest też zaświadczenie z uczelni, zaświadczenie o niekaralności. Rozmowy z przyszłym pracodawcą najlepiej przeprowadzić podczas targów pracy, które odbędą się 14 marca 2020 roku w Warszawie – tłumaczył studentom.
- Uczestnicy tego programu wracają do kraju bardziej otwarte na świat, na życie. Są bardziej odważne i lepiej współpracują w grupie – mówiła Bożena Magdziak z sekcji konsularnej Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie
Jak zapewniali, zarobki studentów uczestniczących w programie „Work and Travel” mogą wynieść kilka tysięcy dolarów miesięcznie. Koszt wyjazdu, wliczając m.in. bilety na samolot, powinien się zamknąć kwotą ok. 6 tys. złotych.