Zamiast sprowadzać nowych, niby "doświadczonych" trzeba było ogrywać swoich, a nie skreślać ich, sadzać ich na ławce albo bezsensownie sprzedawać. Nasi przynajmniej chcą, mają serce do walki i z tego co widzę, nie są wcale gorsi od niby doświadczonych grajków.