Po meczu z Kotwicą emocje już opadły, jak po wielkiej bitwie kurz, ale przed nami kolejna ligowa batalia. Tym razem Olimpia zmierzy się na własnym terenie z rezerwami Zagłębia Lubin.
Nadzieja. Czym w zasadzie jest? Mówi się, że umiera ostatnia, z drugiej strony jest matką głupich. W sytuacji Olimpii oba powiedzenia mają uzasadnienie, bo teoretycznie gra w barażach nadal jest możliwa, ale wobec wyników w roku 2023 jest daleka od realizacji.
W najbliższej kolejce przyjdzie się zmierzyć z przeciwnikiem, z którym brak zwycięstwa będzie rozczarowaniem. Zagłębie II Lubin znajduje się w strefie spadkowej, zdobyli 31 punktów, a dodatkowo stracili najwięcej bramek, aż 62. Obrona dziurawa jak ser szwajcarski, zatem chciałoby się, żeby tę sytuację wykorzystała ofensywa Olimpii. Jednak tutaj pojawia się doskonale znany problem. Żółto-biało-niebiescy w ostatnich sześciu meczach zdobyli trzy bramki, wszystkie w jednym spotkaniu.
Można żonglować nazwiskami zawodników Olimpii, którzy zawodzą w ofensywnych poczynaniach, ale problem jest w zasadzie całościowy. Spójrzmy prawdzie w oczy, kryzys trwa, a pytaniem zasadnym jest czy zostanie przepracowany i tym samym pokonany jeszcze w trwającej kampanii ligowej.
Zagłębie II wobec wcześniej opisanej sytuacji, postanowiło poszukać impulsu na lepszą grę w sposób doskonale znany w realiach piłkarskich, czyli zmieniono trenera. Zdecydowano, że Jarosław Krzyżanowski nie będzie już szkoleniowcem drugiego zespołu, ale pozostał w strukturach klubowej akademii.
Trener Krzyżanowski prowadził drużynę od 2021 roku i awansował z nią na poziom centralny. Po przegranej z GKS-em Jastrzębie 1:2 postawiono na Pawła Sochackiego, który z Zagłębiem jest związany od 2015 roku. Zespół pod jego wodzą rozegrał dwa spotkania, najpierw zremisował z Polonią Warszawa 1:1, następnie wygrał 1:0 z Garbarnią Kraków, dzięki czemu widmo spadku co prawda wciąż zagląda w oczy Miedziowych, ale cztery punkty po przyjściu "nowej miotły" są obiecujące i pozwalają z optymizmem patrzeć na końcówkę sezonu.
Olimpia nadal ma problemy personalne, we znaki daje się "krótka kołdra". Poza grą pozostają Kacper Filipczyk oraz Bartłomiej Danowski, obaj przechodzą rehabilitację, również pod znakiem zapytania stoi występ Michała Kuczałka. Nadal pauzę za nadmiar żółtych kartek musi odcierpieć Dawid Danilczyk, który w meczu z Radunią Stężyca został napomniany dwunastą żółtą kartką, co oznacza (zgodnie z regulaminem) dwu meczową dyskwalifikację. Pierwsza banicja miała miejsce w Kołobrzegu, sobotni mecz z Zagłębiem będzie epilogiem tej sprawy.
Biletowa promocja
Stacjonarna przedsprzedaż wejściówek rozpoczęła się w czwartek, trwa do piątku w godzinach 15. - 19. w punkcie sprzedaży na parterze budynku klubowego od strony nowego parkingu czyli od ul. Kościuszki (za halą MOS). Bilety można zakupić także online na www.bilet.pax.pl.
Dodatkowo klub przygotował promocję dla kobiet i młodzieży do rocznika 2005, którzy mogą nabyć wejściówki za jedyne 5zł. Więcej szczegółów na zksolimpia.pl
Olimpia Elbląg - Zagłębie II Lubin w sobotę, 13 maja, godz. 18:00. Transmisja spotkania w WP Pilot.
Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl