UWAGA!

Jak pomóc początkującemu przedszkolakowi

 Elbląg, Jak pomóc początkującemu przedszkolakowi
(fot. arch. Witold Sadowski)

Nowy rok szkolny za pasem, także w przedszkolach. Do elbląskich publicznych placówek w tym roku zacznie chodzić ponad 700 maluchów. Zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, jest to bardzo trudny okres. Jak pomóc sobie i dziecku? Doradzają dyrektorki z elbląskich przedszkoli.

- Najważniejsze jest pozytywne nastawienie rodziców do tego najważniejszego dnia w życiu naszego dziecka - mówi Hanna Kusowska, dyrektor Przedszkola nr 13. - Rodzic pozytywnie nastawiony to pół sukcesu.
       - Rodzice przy pożegnaniu i powitaniu powinni być uśmiechnięci – wyjaśnia Danuta Pacek, dyrektor Przedszkola nr 8. – Dziecko obserwuje rodzica i uśmiech oraz pewność rodzica, że przedszkolak sobie poradzi na pewno mu pomogą. Trzeba mieć zaufanie do nauczycielek i personelu przedszkola.
       Hanna Kusowska radzi, żeby pożegnania z dzieckiem były krótkie. Nie ma sensu ich przedłużać, ponieważ może to mieć zły wpływ nie tylko na nasze pociechy, ale również na inne dzieci, których rodziców nie ma już na terenie placówki. Trzeba także uważać na to, co się mówi i przedstawiać przedszkole jako miejsce pełne zalet, gdzie są nowi koledzy, jest wiele zabawek i pani, która zna wiele ciekawych zabaw. Straszenie przedszkolem na pewno odniesie negatywne skutki w nastawieniu dziecka.
       - Nie zabieraj dziecka, jeśli płacze przy rozstaniu – dodaje Danuta Pacek. – Jeśli tak postąpimy chociaż raz, to dziecko będzie wiedziało, ze łzami może wszystko wymusić. Ważne jest również, aby nie spóźniać się z odbieraniem malucha. Jeśli obiecamy, że przyjdziemy wcześniej, dotrzymajmy słowa.
       Początki zawsze bywają trudne. Wystarczy jednak wdrożyć w życie tych kilka prostych zasad, aby ułatwić i sobie i dziecku ten nowy etap w życiu.
      
K

Najnowsze artykuły w dziale Poradnik

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
  • Cytuję p. Pacek " Nie zabieraj dziecka, jeśli płacze przy rozstaniu – dodaje Danuta Pacek. – Jeśli tak postąpimy chociaż raz, to dziecko będzie wiedziało, ze łzami może wszystko wymusić" :( i właśnie takiego przedszkola Kochani unikajcie gdzie panie " przedszkolanki" mają takie podejście. Rozstanie to nie kwestia wymuszania, ale zwykłej tęsknoty i lęku przed rozstaniem. Z powodu takich pań wolałam płacić pieniążki i znaleźć przedszkole, w którym płacz dziecka nie traktuje się jak wymuszanie ale jako powód do troski i otoczenia opieką zwłaszcza przy rozstaniu. Jestem bardzo wyczulona na taki sposób podejścia do małego dziecka, jak dla mnie nie do przyjęcia. Dzięki Paniom z naszego przedszkola mój syn nigdy nie zapłakał bo czuł się tam otoczony opieką i empatią, troską. Inne dzieci które płaczą Panie noszą na rękach, przytulają pomagają przetrwać trudny okres adaptacji do nowych warunków. Drodzy rodzice polecam Wam przedszkole Mały Geniusz. To nie reklama, to moje doświadczenie. Sama szukałam informacji o przedszkolach niestety w naszym mieście trudno o konstruktywne opinie, dlatego zamieszczam moją, a rodziców Przedszkolaczków pozdrawiam i bądźcie dzielni nie dajcie się podporządkować takiemu myśleniu, że płacze żeby coś wymusić :) płacze bo się boi, bo kocha, bo chce być z Wami jak poczuję się bezpiecznie przestanie
  • Jest pani w ogromnym błędzie. P. Pacek mówi prawdę, dziecko należy zegnać szybko, ono za chwilę będzie się bawić, a wiadomo, że rozstania bywają trudne. Jak pani sobie wyobraża, żeby nauczycielka mając 2 ręce wzięła na nie kilkoro naraz płaczących dzieci ? Pani potrafi ? Wszędzie panie starają się jak mogą by umilić dzieciom rozstanie. .. ale cudotwórczyniami nie są. W grupie maja po 25 dzieci i muszą się zająć wszystkimi, bo wszystkie jej potrzebują. Co do p-la Mały Geniusz. .. nie polecam. Nie ma nawet placu zabaw (dzieci siedzą w budynku kilka godzin), posiłki też dyskusyjne (catering). .. a prawdziwe p-le pachnie domowym obiadem i swojskim ciastem. Dużo wiem o tej prywatnej placówce(mieszkam tuż, tuż). .. wiele innych jest dużo lepszych. Swoich dzieci nigdy bym tu nie dała.
  • pani Pacek pedagog z wieloletnim doświadczeniem - wie co mówi. .. hahaha
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    0
    mitutaj(2014-08-29)
Reklama