Sąd odrzucił wniosek Prokuratury Rejonowej o zastosowanie aresztu tymczasowego wobec byłego prezesa Lotosu Pawła Olechnowicza oraz przedsiębiorcy Tomasza S. Obydwaj mają pozostać na wolności.
Zaraz po decyzji sądu, prosto z sali sądowej, Paweł Olechnowicz pojechał do domu. Sąd uznał, że nie ma podstaw do zastosowania żadnego środka zapobiegawczego wobec byłego prezesa Lotosu.
- W najbliższym czasie na pewno złożymy zażalenie na zatrzymanie mojego klienta. Nie było to potrzebne. Stawiłby się on na każde wezwanie odpowiednich organów. Tak jak to było w przeszłości- powiedział portalowi Trojmiasto.pl Janusz Kaczmarek, obrońca Olechnowicza.
Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club udzielił poręczenia za Pawła Olechnowicza.
(...)
Przypomnijmy: Prokuratura Regionalna wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie dla byłego prezesa Lotosu - Pawła Olechnowicza oraz jeszcze jednego z zatrzymanych - przedsiębiorcy Tomasza S.. Wobec pozostałych dwóch osób - byłego zastępcy dyrektora generalnego Adama L. oraz byłej dyrektor biura zakupów korporacyjnych w Grupie Lotos - Marty Z., zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości odpowiednio 100 i 80 tys. zł oraz dozór policyjny. Mają też zakaz opuszczania kraju.
Jak twierdzi rzecznik prasowy PR podstawą wystąpienia z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie jest obawa matactwa oraz grożąca podejrzanym surowa kara. Nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: biznes.trojmiasto.pl
- W najbliższym czasie na pewno złożymy zażalenie na zatrzymanie mojego klienta. Nie było to potrzebne. Stawiłby się on na każde wezwanie odpowiednich organów. Tak jak to było w przeszłości- powiedział portalowi Trojmiasto.pl Janusz Kaczmarek, obrońca Olechnowicza.
Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club udzielił poręczenia za Pawła Olechnowicza.
(...)
Przypomnijmy: Prokuratura Regionalna wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie dla byłego prezesa Lotosu - Pawła Olechnowicza oraz jeszcze jednego z zatrzymanych - przedsiębiorcy Tomasza S.. Wobec pozostałych dwóch osób - byłego zastępcy dyrektora generalnego Adama L. oraz byłej dyrektor biura zakupów korporacyjnych w Grupie Lotos - Marty Z., zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości odpowiednio 100 i 80 tys. zł oraz dozór policyjny. Mają też zakaz opuszczania kraju.
Jak twierdzi rzecznik prasowy PR podstawą wystąpienia z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie jest obawa matactwa oraz grożąca podejrzanym surowa kara. Nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: biznes.trojmiasto.pl