Do 26 marca od wrześniowego otwarcia przekopu Mierzei Wiślanej z nowej drogi wodnej skorzystało 581 jednostek, z czego 309 przepłynięć przypada na pierwszy miesiąc od otwarcia flagowej inwestycji rządu. Administracja morska doliczyła się zaledwie czterech przepłynięć rybackich łodzi, o czym informuje polityka.pl.
Ruch jednostek po nowej drodze wodnej komentuje w tekście dla Polityki Ryszarda Socha.
- Średnio wypada po 3 przejścia dziennie. Nie ma się czym chwalić. A byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie jednostki zaangażowane przy budowie pogłębiające tor wodny na Zalewie Wiślanym (155 przepłynięć) – czytamy na portalu.
Dominuje turystyczny aspekt inwestycji. Najczęściej z nowej drogi wodnej korzystają żaglówki (373 przepłynięcia), jednak niemal nie występuje ruch jednostek rybackich, choć przecież rybacy również mieli na przekopie skorzystać. Ryszarda Socha przypomina o sporze wokół pogłębienia ostatnich 900 m drogi wodnej do portu w Elblągu, które jest konieczne, by większe jednostki mogły dopływać do miasta. Wskazuje też, że rząd chce przejąć port.
- Trudno powiedzieć, czy chodzi tu o posiadanie dla posiadania, czy o rządowe moce sprawcze, by w finale nie tylko żaglówki, ale także jakieś statki z ładunkami do Elbląga jednak popłynęły. Np. z Gdańska, gdzie w spółce portowej dominuje państwo – podkreśla.
Wróćmy jednak do kwestii jednostek rybackich, które, w przeciwieństwie do turystycznych, w teorii powinny być dość aktywne także zimą. Jak czytamy na polityka.pl, rybacy znad Zalewu Wiślanego postrzegają przekop jako zagrożenie. Łowiska przez nich eksploatowane tradycyjnymi metodami połowu mogą zniknąć, gdy pojawią się większe statki i "wyłowią wszystko, co żyje". Z kolei mieszkańcy Krynicy Morskiej wbrew swoim wcześniejszym obawom na przekopie korzystają. Ruch turystyczny do portu Nowy Świat w naturalny sposób skutkuje odwiedzinami przyjezdnych w nadmorskim kurorcie.
- Ale tu też działa efekt nowości, który długo się nie utrzyma. Zwłaszcza że budowniczowie przekopu mocno zniszczyli drogę wojewódzką 501, jedyną prowadzącą do Krynicy – twierdzi Ryszarda Socha.
Droga jest obecnie remontowana, ale prace mają trwać jeszcze przez najbliższy sezon turystyczny.
Więcej na polityka.pl.