Sąd Rejonowy w Grudziądzu skazał płk. Roberta O. na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata za to, że usiłował złożyć 14-latce propozycje seksualne za pośrednictwem internetu i telefonu. Wojskowy był wówczas szefem sztabu dywizji NATO w Elblągu. Został przeniesiony do rezerwy.
Robert O. został uznany winnym czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, czyli usiłowania złożenia 17 lipca 2017 r. osobie małoletniej poniżej 15. roku propozycji obcowania. Robił to za pośrednictwem internetu, wysyłanych SMS-ów i w czasie rozmowy telefonicznej. Jednak nie uświadamiał sobie, że w rzeczywistości nie jest to możliwie, gdyż rozmawiał z osobą dorosłą.
Sąd wymierzył oskarżonemu karę roku więzienia i zawiesił warunkowo jej wykonanie na trzy lata. Skazał go także na grzywnę w stawkach dziennych o równowartości 4 tys. zł. Orzekł też poddanie Roberta O. w czasie próby dozorowi kuratora i obciążył kosztami postępowania.
Prokurator wnosił o zasądzenie wobec oskarżonego kary roku i dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności i degradacji do stopnia szeregowego. Wyrok nie jest prawomocny, strony mogą się od niego odwołać.
Źródło: onet.pl
Robert O. został zatrzymany w lipcu 2017 r. przez policjantów niedaleko mostu w Grudziądzu, gdzie miał umówić się z 14-latką. Tego samego dnia został odwołany przez ministra obrony narodowej z funkcji szefa sztabu wielonarodowej dywizji NATO, stacjonującej w Elblągu i przeniesiony do rezerwy kadrowej.
Sąd wymierzył oskarżonemu karę roku więzienia i zawiesił warunkowo jej wykonanie na trzy lata. Skazał go także na grzywnę w stawkach dziennych o równowartości 4 tys. zł. Orzekł też poddanie Roberta O. w czasie próby dozorowi kuratora i obciążył kosztami postępowania.
Prokurator wnosił o zasądzenie wobec oskarżonego kary roku i dziewięciu miesięcy pozbawienia wolności i degradacji do stopnia szeregowego. Wyrok nie jest prawomocny, strony mogą się od niego odwołać.
Źródło: onet.pl
Robert O. został zatrzymany w lipcu 2017 r. przez policjantów niedaleko mostu w Grudziądzu, gdzie miał umówić się z 14-latką. Tego samego dnia został odwołany przez ministra obrony narodowej z funkcji szefa sztabu wielonarodowej dywizji NATO, stacjonującej w Elblągu i przeniesiony do rezerwy kadrowej.