Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpatrzy w kwietniu sprawę zabójstwa elblążanki Anny W. Prokuratura żąda kary dożywocia dla Rafała N., który za zamordowanie 43-latki, matki dwójki dzieci, został skazany przez sąd pierwszej instancji na 25 lat pozbawienia wolności.
Jak informuje Anna Kanabaj-Michniewicz, koordynator ds. kontaktów Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z mediami, sprawa na wokandę trafi 26 kwietnia. Przypomnijmy, że apelację złożyły obie strony. - Prokurator wnosi o skazanie oskarżonego na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Obrońca oskarżonego wnosi o łagodniejszy wymiar kary i niestosowanie art. 77 kodeksu karnego, dotyczącego ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie - informowała nas na początku marca Anna Kanabaj-Michniewicz, koordynator ds. kontaktów Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z mediami.
Do zbrodni doszło 20 września 2022 roku. Sąd Okręgowy w Elblągu skazał Rafała N. 6 grudnia ubiegłego roku na 25 lat pozbawienia wolności i określił, że może ubiegać się on o warunkowe przedterminowe zwolnienie po odbyciu co najmniej 22 lat kary. Rafał N. został też pozbawiony praw publicznych na 10 lat. Na poczet kary zaliczono mu czas spędzony w tymczasowym areszcie. Przebywał w nim ponad rok. Sąd orzekł również zadośćuczynienie dla dwójki osieroconych przez Annę W. dzieci po 100 tys. zł, dla matki Anny W. 40 tys. zł oraz dla jej brata 20 tys. zł.
Przypomnijmy jak uzasadnił ten wyrok sędzia Sądu Okręgowego w Elblągu Zdzisław Kawulak? - Nie ulega wątpliwości, że oskarżony dokonał zabójstwa pani Anny W. W toku postępowania konsekwentnie przyznawał się do tego zarzutu. Dowody nie pozostawiają wątpliwości. Zdaniem sądu narzędziem, jakim posługiwał się oskarżony, był nóż znaleziony w mieszkaniu pokrzywdzonej, w kuchennym zlewie. Badania genetyczne wykazały, że DNA oskarżonego znajdowało się na nożu - mówił między innymi sędzia Zdzisław Kawulak.
W mieszkaniu Anny W. znaleziono też odciski butów Rafała N., nagrał go również osiedlowy monitoring, jak w dniu zabójstwa o godz. 9.55 wsiada do windy w klatce bloku, w którym ona mieszkała. W uzasadnieniu wyroku sędzia odniósł się do wcześniejszych zeznań Rafała N., jakoby Anna W. miała go wciągnąć w handel narkotykami. - Wyjaśnienia te nie zasługują na wiarę, przede wszystkim dlatego, że odznaczają się ewidentnymi sprzecznościami. Istotne sprzeczności zachodzą też w wyjaśnieniach oskarżonego co do pochodzenia pieniędzy, jakich szukał w mieszkaniu pokrzywdzonej - mówił sędzia.
O sprawie pisaliśmy między innymi w tym artykule.