75-letnia elblążanka uległa poznanemu w Internecie oszustowi. Mężczyzna zmanipulował ją na tyle, że kobieta przelała mu 18 tys. zł.
Ich internetowa znajomość trwała ponad miesiąc. Ona, mieszkanka Elbląga, on mechanik okrętowy na statku cargo u wybrzeży Grecji. On obiecywał, że przyjedzie do Elbląga, ona uwierzyła, że tak będzie. Dodatkowo powiedział, a właściwie napisał, że wyśle jej swoje oszczędności. Mężczyzna tłumaczył to tym, że obawia się grasujących na tych wodach morskich piratów, napadających na statki handlowe. W paczce, którą wysłał do Elbląga miało być złoto o wartości 100 tysięcy euro oraz gotówka w kwocie ok, 250 tysięcy euro. Pieniądze, które przelała elblążanka miały pokryć cło oraz opłaty związane z transportem paczki.
Dlaczego o tym piszemy? Żeby ostrzec przed taką albo podobną sytuacją inne osoby lub rodziny tych osób. Jest to oszustwo, a oszukanych w ten sposób osób może być więcej. Poza tym zdarza się że sama oszukana osoba nie wierzy w to, że jest ofiarą a reakcja otoczenia może być kluczowa, aby przerwać to przestępstwo.