UWAGA!

To nie płyn wypity ze znalezionej butelki zabił 29-latka

 Elbląg, To nie płyn wypity ze znalezionej butelki zabił 29-latka
fot. Mikołaj Sobczak

Prokuratura Rejonowa w Elblągu umorzyła postępowanie w sprawie śmierci 29-latka w szpitalu przy ul. Komeńskiego w listopadzie ub. roku. Wstępna wersja śledczych zakładała, że mężczyzna zmarł po wypiciu płynu z butelki, którą znalazł na korytarzu baraku przy ul. Skrzydlatej.

Przypomnijmy, że mężczyzna trafił do szpitala przy ul. Komeńskiego 15 listopada ub. roku i zmarł. Jak wyjaśniał wówczas w rozmowie z nami nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, 29-latek wypił wcześniej płyn z butelki, którą znalazł na korytarzu baraku przy ul. Skrzydlatej.

– Tam porządki prowadziła firma sprzątająca, wynosiła różne rzeczy. Sprzątaniem zainteresował się 29-letni mężczyzna. Znalazł na korytarzu butelkę z płynem, wypił zawartość i źle się poczuł. Na miejsce wezwano karetkę, która zabrała go szpitala na ul. Komeńskiego – mówił wówczas nadkom. Krzysztof Nowacki.

Wstępnie śledczy założyli taką wersję. Prokuratura wszczęła w tej sprawie postępowanie, ciało mężczyzny skierowała na sekcję zwłok, a policja zabezpieczyła butelkę z substancją do dalszych badań. Znamy już ich wyniki i opinię chemiczno-toksykologiczną Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Nie potwierdziła ona wstępnych założeń śledczych.

- Przedmiotem badania przez biegłych była ciecz zabezpieczona w szklanym naczyniu, ujawniona podczas oględzin miejsca zdarzenia, a którą jak wynikło ze wstępnych ustaleń, mężczyzna miał wypić oraz materiał biologiczny pobrany podczas sekcji zwłok mężczyzny. Przeprowadzona analiza wykazała w zabezpieczonej substancji (płynie w butelce): metanol 16,4 proc., etanol 8 proc. oraz amfetaminę. Badanie toksykologiczne krwi i moczu pobranych od zmarłego nie wykazało w jego organizmie obecności zarówno metanolu jak i etanolu. To pozwoliło na wykluczenie przyjmowanej na początku trwania postępowania tezy, aby mężczyzna rzeczywiście mógł bezpośrednio przed śmiercią wypić nieznanego pochodzenia płyn, zabezpieczony na miejscu zdarzenia – informuje prok. Ewa Ziębka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Elblągu.

Te same badania toksykologiczne wykazały w organizmie mężczyzny obecności amfetaminy w bardzo wysokim stężeniu, kwalifikowanym jako śmiertelne.

- Wyniki tych badań pozostają w łączności z wynikami sekcji zwłok, po przeprowadzeniu której biegły stwierdził, że przyczyną śmierci Pawła G. była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa, która mogła być spowodowana ostrym zatruciem - informuje prok. Ewa Ziębka.

Prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie.

 

Ze względu na charakter sprawy komentarze są wyłączone.

daw

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Reklama