CorazCzęściej możnaUsłyszećNarzekania: politycyMają nas zaIdiotów. Robią, coChcą, a naródMilczy. Ale może zamiast się dziwić - warto zadać pytanie: czy przypadkiemSami nie dajemy ku temuPowodów? A rzeczywistość wygląda tak: politycyTraktują społeczeństwoDokładnie tak, jak na to pozwala jegoZachowanie. Nie lepiej. Nie gorzej. Adekwatnie. GdyNaród przestaje byćPodmiotem, a staje sięStadem.
SpołeczeństwoKtóre rzuca się naSiebie wzajemnie przy byle różnicyZdań,
zamiast szukaćRozwiązań - szukaWinnych,
nie umie sięZorganizować wokół wspólnegoCelu, pozwalaSobą manipulowaćEmocjami jak dzieciakami w przedszkolu, to nie jest dojrzałyNaród. ToStado, które zamiast rozwiązywaćProblemy - gryzieSię nawzajem i pozwala, żeby ktośSprytniejszy ciągnął z tegoKorzyści.