Pan Marek ma wielki problem z samym sobą, nienawidzi zwierząt, zwłaszcza psów, próbuje przed nimi uciekać, dlatego ciągle się przeprowadza i myśli, że to rozwiąże problem, niestety nie rozwiąże, zawsze jak wychodzi z domu już myśli gdzie jest pies bez smyczy czy rozdeptana psia kupa, do spółdzielni czy straży miejskiej dzwoni częściej niż do żony, jednym słowem po chlopie