Proponuję ulicę Lewandowskiego. Społecznik. Wie wszystko. Zawsze. Wszędzie. Wypowie się na każdy temat. Doradzi. Sądem postraszy jak mu coś nie pasuje. A plusem jest to, że jeszcze żyje i mógłby być obecny na uhonorowaniu. Nie, oczywiście że nie chodzi o tego Lewandowskiego z boiska piłkarskiego :)