Fascynuje ich świat miniony, nie poprzestali jednak na zaczytywaniu się w historycznych podaniach. Grupa Truso – bo o nich mowa – to pasjonaci średniowiecznej przeszłości, którzy zainteresowani są „żywym odtwórstwem historii”. Chcą przybliżyć współczesnym wiedzę o tych, którzy przed wiekami zamieszkiwali tereny wokół naszego. Jakie działania podejmują, co udało się im osiągnąć – o tym opowiadał Wojciech Ławrynowicz podczas konferencji podsumowującej ubiegły rok.
Twórcom Grupy Truso zależy na wiernym odtworzeniu historii. Pomagają im w tym pracownicy Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu, którzy wspierają Grupę bogatą wiedzą merytoryczną. Nie do pominięcia jest także wkład archeologa Marka Jagodzińskiego w poszerzanie wiedzy o historii regionu i osady Truso. Liderzy grupy nawiązali współpracę z Towarzystwem „Pruthenia” w Olsztynie, Muzeum Historycznym i Muzeum Morskim w Gdańsku oraz z załogą łodzi „Welet”, która jest repliką łodzi z X wieku.
Truso jak mercedes
Grupa Truso powstała niecałe trzy lata temu. Mimo młodego wieku, są już liczącym się stowarzyszeniem na scenie odtwórców historycznych: – Powoli stajemy się uznaną marką. Jesteśmy doceniani, nasze osiągnięcia wzbudzają szacunek. Można powiedzieć, że w naszym „światku” jesteśmy jak mercedes – chwali swoich kolegów Wojciech Ławrynowicz. Wódz Witlandu ma być z czego dumny – Grupa Truso niejednokrotnie zdobywała medalowe miejsca w prestiżowych turniejach bojowych i łuczniczych. Oprócz ubiegłorocznych sukcesów na turniejach sprawnościowych, Grupa Truso z powodzeniem sama organizowała czy też współpracowała przy tworzeniu imprez i spotkań. Wśród nich wymienić należy stworzenie Międzynarodowego Festiwalu „Wikingowie z Truso w Elblągu”, który to elblążanie mieli okazję odwiedzić na początku maja, czy też organizację elitarnej imprezy, jaką jest Festiwal Wczesnośredniowieczny w Braniewie – Althing. Grupa Truso współorganizowała IV Międzynarodowy Festiwal Historycznych Rekonstrukcji Epoki Wikingów „KAUP” oraz brała udział w innych, znaczących w kręgach historycznych rekonstrukcji, imprezach.
Wikingowie ponownie odwiedzą Elbląg
W nowym roku Grupa Truso równie intensywnie będzie pracować nad utrzymaniem prestiżu swojej marki. Wśród wielu imprez, jakie w tym roku zamierzają zorganizować członkowie grupy, szczególnym znaczeniem cieszy się Międzynarodowy Festiwal „Wikingowie z Truso w Elblągu”. Elblążanie będą mogli spotkać się z działaczami Grupy oraz atrakcjami przygotowanymi specjalnie na tę okazję w dniach 8-9 maja.
Wojciech Ławrynowicz zapewnia, że ten festiwal jest dla grupy wyjątkowo ważny: – To ma być nasza perła w koronie, „pokazówka”. Dlatego dokładamy wszystkich sił i środków, by ta impreza pięknie się rozwinęła. Jeśli obecna edycja nam się uda, będziemy starać się podążać w jej organizacji w stronę Festiwalu Słowian i Wikingów na Wolinie. Chcemy, by elbląski festiwal miał podobne, jak ten woliński, znaczenie i prestiż – zapowiada.
Oprócz organizacji spotkań w aurze średniowiecznych zwyczajów, grupa Truso będzie brała udział w ważnych imprezach – zlotach miłośników historycznych rekonstrukcji. Sympatycy Grupy będą mogli, na przykład podczas wakacyjnych wojaży, spotkać jej członków między innymi podczas IV Zlotu Wojowników Słowian i Wikingów w Drohiczynie, na wspomnianym już Festiwalu wolińskim czy też podczas Festiwalu Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej w Lądzie nad Wartą. Ponad to Grupa planuje również pod koniec sierpnia wyprawę do Kijowa. A to tylko niewielka część z tegorocznych planów wyjazdowych Truso
Jak zostać Wikingiem?
Zainteresowani nie tylko obserwacją działań Grupy Truso, ale i czynnym działaniem w jej szeregach, mogą wstąpić do grupy Witland. Jednak – jak uprzedza Wojciech Ławrynowicz – nie jest to takie proste: – Poszukujemy pasjonatów. Takich osób, które naprawdę kochają średniowieczną historię, które są zainteresowane życiem Wikingów. A oprócz tego chcielibyśmy widzieć kogoś, kto jest po prostu interesującym człowiekiem. Musi nam się pokazać z ciekawej strony. Zaznaczam, że jesteśmy grupą, która spędza ze sobą sporo czasu, dlatego kandydat na „trusowicza” musi wziąć to pod uwagę przed przystąpieniem do nas. Na razie udało się nam zebrać taką grupę ludzi, że gdziekolwiek byśmy razem pojechali, to zawsze po powrocie możemy powiedzieć jedno – było świetnie – powiedział wódz Witlandu.
Ci, którzy czują, że spełniają wymogi wodza i są w stanie interesująco przedstawić się członkom grupy, mogą skontaktować się z Wojciechem Ławrynowiczem w Centrum Organizacji Pozarządowych przy ul F. Stefczyka 7/8.