To dzięki determinacji rodziców i nagłośnieniu problemu władze Elbląga wycofały się z pomysłu likwidacji przedszkola nr 8 przy ul. Bema. Prezydent Wróblewski zaprzecza, że chciał zlikwidować placówkę, ale jak inaczej odbierać słowa wiceprezydenta Nowaka na pierwszym spotkaniu z rodzicami, na którym wyraźnie mówił o sprzedaży budynku przedszkola? Prezentujemy fragment nagrania.
Przesłuchaliśmy dokładnie nagranie z pierwszego spotkania przedstawicieli władz miasta z rodzicami. Wzięli w nim udział m.in. wiceprezydent Janusz Nowak i Małgorzata Sowicka, dyrektor departamentu edukacji Urzędu Miejskiego. Oto dosłowne cytaty z wypowiedzi z tego spotkania.
Na pytanie jednego z rodziców, co stanie się z budynkiem po ewentualnym przeniesieniu dzieci do innej placówki, wiceprezydent Janusz Nowak odpowiedział: „Mieliśmy do wyboru – albo przeprowadzić gruntowny remont, ale analizy wykazały, że nas na to nie stać – albo niestety musimy zamknąć, bo obiekt nie jest przystosowany”.
- A nie byłoby bardziej zdrowo, gdyby te dzieci, które zaczęły tu, doprowadzić do końca w tym przedszkolu. Tu zaczęły, to niech tu skończą. To chyba logiczne? – dopytywali rodzice.
- Jeżelibyśmy nie wstrzymali rekrutacji, to przedszkole funkcjonowałoby cały czas z narażeniem zdrowia i życia – odpowiedział Janusz Nowak.
- Skoro wiedzieliście, że nie ma pieniędzy na remont, to trzeba było wdrożyć trochę wcześniej, gdy starszy rocznik skończył, a nie teraz – dociskali rodzice
- Dokładnie taka sama dyskusja z rodzicami była cztery lata temu – odpowiedział Janusz Nowak.
- Pani dyrektor w piśmie z 9 marca napisała do nas, że będzie przeprowadzony remont tego obiektu – mówili rodzice.
- Jeśli tak napisałam, to na tamten moment taki był plan. Zapowiedzi ministra Czarnka były takie, że zostanie stworzony fundusz remontowy na placówki oświatowe, w tym przedszkola. Niestety, nie został stworzony fundusz remontowy, tylko inny (...) i my jako gmina nie możemy startować do żadnych programów, gdzie możemy ubiegać się o dofinansowanie na modernizację – odpowiadała Małgorzata Sowicka.
- Jaka jest przyszłość? – dopytywali rodzice.
- Ten budynek... Jeszcze raz przeprowadzimy analizę, ale już dzisiaj z 99-procentową pewnością mogę stwierdzić, że decyzji o jego remoncie nie będzie. Koszty są niewspółmierne do... - mówił wiceprezydent.
- Czyli budynek zostanie sprzedany komuś, kto ma pieniądze – padło z sali
- Zostanie przekazany do departamentu, który zajmuje się nieruchomościami miejskimi. Nie wiem, co będzie z nim dalej. Jeśli nie będzie mógł (niewyraźne nagranie – red.) pełnić funkcji społecznych, to z pewnością go sprzedamy – mówił Janusz Nowak.
W czwartek władze Elbląga zwołały konferencję prasową, by zaprzeczyć, by kiedykolwiek podczas kadencji Witolda Wróblewskiego planowały likwidację przedszkola nr 8. Prezydent stwierdził, że nie ma żadnego wniosku w tej sprawie, nie została też uruchomiona odpowiednia procedura. Formalnie nie, ale słowa Janusza Nowaka o braku remontu budynku i jego sprzedaży padły publicznie, a władze miasta zaczęły odwracać kota ogonem. Zmieniły narrację i teraz już mówią o remoncie placówki, gdy okazało się, że desperacja rodziców jest duża, sprawa została nagłośniona w lokalnych mediach, a w ten spór włączył się jeszcze wiceminister z PiS, który jest szykowany na kandydata w zbliżających się wyborach. A wystarczyło powiedzieć: „Drodzy rodzice, widząc Wasze zaangażowanie, jeszcze raz przeanalizujemy sprawę. Być może się mylimy i spróbujemy powalczyć o pieniądze na dofinansowanie remontu”. Władzy, jak widać, trudno się jednak przyznać do błędu.
Prezentujemy 4-minutowy fragment nagrania z pierwszego spotkania z rodzicami