Indykpol zgarnął punkty w Elblągu

Końcówka trzeciego seta poniedziałkowego (3 listopada) meczu Barkomu Każany Lwów z Indypolem AZS Olsztyn. Lwowskie Nietoperze nie wykorzystują dwóch piłek setowych i przegrywają seta do 25. To tylko jeden z ciekawszych fragmentów meczu kończącego trzecią kolejkę Plusligi. Zobacz zdjęcia
Na zakończenie 3. kolejki Plusligi w Elblągu spotkały się drużyny Barkomu Każany Lwów i Indykpolu AZS Olsztyn. Obie drużyny miały na swoim koncie po jednym zwycięstwie 3:2 i po porażce 2:3. I apetyt na zgarnięcie trzech oczek w spotkaniu z sąsiadem.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy potrafili wykorzystać chwilową niedyspozycję olsztyńskich siatkarzy. Indykpol potrafił jednak nastraszyć lwowskie Nietoperze. Najlepiej było to widać, kiedy przegrywając 11:16 potrafił doprowadzić do remisu 16:16. Gospodarze otrząsnęli się z chwilowej słabości i pierwszego seta wygrali do 21.
W drugim secie ton nadawali goście prowadząc od początku do końca. Olsztynianie wygrali tę część meczu do 19 i wyrównali stan meczu.
W trzecim secie ukraiński zespół wrócił do gry... Na początku zbudował sobie kikupunktową przewagę, goście dogonili ich dopiero przy stanie 16:16. I zaczęła się zażarta walka punkt za punkt za punkt. Barkom zdobywa oczko, Indykpol wyrównuje. 21:19 to najwyższa przewaga Nietoperzy w tej części meczu. Goście doprowadzają do remisu 22:22. Potem widzimy wojnę nerwów. Gospodarze nie wykorzystują dwóch piłek setowych, Indykpol dosłownie wyszarpuje zwycięstwo do 25, w secie, gdzie niemal cały czas musiał gonić wynik.
Czwarty set ma bardzo wyrównany przebieg. Końcówka (od stanu 19:19) należy jednak do olsztynian, którzy dość pewnie kończą seta do 23 i całe spotkanie wygrywają 3:1.
W następnym meczu przed Nietoperzami bardzo trudnej zadanie. 11 listopada do Elbląga przyjeżdża lider tabeli, niepokonany do tej pory PGE Projekt Warszawa.
Barkom Każany Lwów – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (25:21, 19:25, 25:27, 23:25)