Na zwycięskiej ścieżce

Elbasket w tym sezonie w hali przy ul. Kościuszki jeszcze nie przegrał. Dziś (5 listopada) podopieczni Arkadiusza Majewskiego pokonali rezerwy PGE Spójni Vario Stargard i serię domowych zwycięstw przedłużyli do czterech. Zobacz zdjęcia.
Mecz zaczął się tak, jak powinien. Od strzeleckich zdobyczy duetu Kacper Jastrzębski i Dominik Pawlak. Po kilku minutach do dziurawienia stargardzkiego kosza dołączyli koledzy. I wszystko przebiegało zgodnie z oczekiwaniami elbląskich kibiców. Rywale coś tam rzucali, ale gospodarze spokojnie budowali przewagę. Trener Arkadiusz Majewski wypuszczał na parkiet kolejnych zawodników, testował różne ustawienia personalne. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 57:33, a kibice mogli rozkoszować się pięknymi zagraniami elbląskich zawodników.
Po przerwie coś się w dobrze naoliwionej maszynce zepsuło. Pierwsze 4 minuty goście wygrali 11:0, a potem było niewiele lepiej. Ostatecznie w 10 minut młodzi koszykarze ze Stargardu zdołali zmniejszyć prowadzenie elblążan do 13 punktów. Ale to było wszystko, na co rywalom pozwolili gospodarze. Ostatnie 10 minut to kontrola wyniku przez elblążan i zasłużone zwycięstwo.
Double double zdobył Dominik Pawlak, który rzucił 20 punktów i zanotował 10 zbiórek. Ponad 20 oczek w meczu zdobyli też Kacper Jastrzębski – 26 i Przemysław Zamojski – 24. Warto też odnotować, że swoje minuty na parkiecie mieli wszyscy zawodnicy siedzący na ławce.
W następnej kolejce (w sobotę 8 listopada) Elbasket w Gdyni zmierzy się z miejscowym Portem Gdynia GAK. Po 8. kolejkach elblążanie z bilansem 5-3 zajmują 9. miejsce w tabeli.
Energa Basketball Elbląg – PGE Spójnia Vario Stargard 94:79 (34:18, 23:15, 12:23, 25:23)
Elbasket: Jastrzębski 26 (1), Zamojski 24 (1), Pawlak 20, Konecko 9, Stawiak 3, Jakubów 5, Jakimowicz 3, Klonowski 2, Krakowski 2, Glaner.