Proponuje najpierw nauczyc sie jezdzic po sciezkach rowerowych a potem zabierać za rozjeżdżanie lasu i śmiecenie. Często chodze tam na spacery z psem, jeszcze zanim oficjalnie oddano to miejsce rowerzystom było notorycznie przez nich śmiecone - nie wspominajac nawet o wyzwiskach bo nagle ktoś lecac 50 na godzine przed siebie musial zwolnic.