Piłkarki ręczne Kram Startu Elbląg rozpoczną w czwartek decydującą fazę rozgrywek PGNiG SuperLigi Kobiet. Mają szansę nawet na złoty medal, bo w 10 meczach, jakie pozostały do końca sezonu, mogą zdobyć aż 30 punktów. Ze sportową formą elblążanek nie idą niestety w parze finanse. Z naszych informacji wynika, że klub ma kilkumiesięczne zaległości wobec zawodniczek w wypłacie wynagrodzeń.
Problemy klubu z płatnościami wobec szczypiornistek to tajemnica poliszynela. Zawodniczki – i trudno im się dziwić – nie chcą na ten temat rozmawiać. a prezes klubu Stanisław Tomczyński uspokaja, że problemy co prawda są, ale zapewnia, że wszystkie zaległości zostaną uregulowane.
- Wszystko jest na dobrej drodze. Jeżeli są zaległości, to są do nadrobienia, byśmy mogli wyjść na prostą zarówno w stosunku do zawodniczek jak i dostawców usług dla klubu – mówi Stanisław Tomczyński, prezes Kram Start Elbląg. - Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie klubu władzom miasta, województwa, sponsorom, zachęcamy do dalszej współpracy, liczymy na dalsze wsparcie kibiców. Zawodniczki robią wszystko, by osiągnąć jak najlepsze wyniki w tym sezonie – dodaje dyplomatycznie.
Z naszych informacji wynika, że zaległości w wypłacie wynagrodzeń sięgają grudnia ubiegłego roku. Co więcej, zawodniczki nie otrzymały też premii za zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski w ubiegłym sezonie. Mimo to do swoich obowiązków podchodzą profesjonalnie, w każdym meczu zostawiając na boisku serce, co widać po wynikach i trzeciej pozycji w ligowej tabeli. Elblążanki mogą – przy sprzyjających okolicznościach - zdobyć nawet złoty medal, przed nimi 10 decydujących meczów, w których można zniwelować nawet 11-punktową stratę do prowadzącego w tabeli Lublina.
Kram Start Elbląg działa jako stowarzyszenie, na swoją działalność pozyskuje środki od sponsorów, otrzymuje też dotacje od elbląskiego samorządu i zarządu województwa. Z budżetu Elbląga Kram Start otrzyma w tym roku 550 tysięcy złotych z programu upowszechniania sportu (pierwsza transza w wysokości ok. 200 tys. złotych, jak dowiedzieliśmy się w ratuszu, została już przelana), zarząd województwa przekaże 130 tysięcy złotych na promocję regionu w rozgrywkach SuperLigi Kobiet, ale dopiero po zakończeniu sezonu i przekazaniu przez klub sprawozdania, bo takie są zasady konkursu.
Warto dodać, że jeszcze w ubiegłym sezonie kilkaset tysięcy złotych do kasy klubu przekazywała spółka Energa. Sponsorem w tym sezonie już nie jest, a wpływ na tę decyzję – to ponownie tajemnica poliszynela – ma impas w negocjacjach między prezydentem a Energą Kogeneracją (spółka-córka Energi) w sprawie nowej umowy na dostawy ciepła dla miasta.
Działacze Kram Startu z nadzieją patrzą na możliwość powołania, wzorem drużyn męskich, zawodowej ligi piłki ręcznej kobiet. Miała powstać już w tym roku, ale nie udało się zebrać wystarczającej liczby zespołów. Start, jak zapewnia prezes Tomczyński, do zawodowej ligi jest organizacyjnie przygotowany. Pod koniec grudnia zakończył się proces rejestracji spółki akcyjnej Kram Start Elbląg, której prezesem został Mateusz Pskiet.
Powstanie zawodowej ligi ze strategicznym sponsorem, transmitowanej przez ogólnopolską telewizję, ma przynieść klubom dodatkowe przychody i ułatwić pozyskiwanie kolejnych sponsorów. Pytanie tylko, czy taka liga powstanie od kolejnego sezonu 2018/2019. Samorząd nie ma na to wpływu. Za to ma wpływ na to, by wizerunek Elbląga jako miasta piłki ręcznej nie istniał jedynie na papierze.
PS. Abstrahując od skomplikowanej sytuacji w klubie, gorąco - jako patron medialny Kram Startu Elbląg - zachęcamy wszystkich elblążan do wsparcia zawodniczek swoim dopinigem. Najbliższa okazja już w czwartek, 15 marca o godz. 17.15 w meczu z Zagłębiem Lubin. Spotkanie będzie transmitowane na żywo przez Telewizję Polską, warto więc pokazać, że zespół ma wielu wiernych kibiców. Więcej na temat meczu napiszemy w środę.
- Wszystko jest na dobrej drodze. Jeżeli są zaległości, to są do nadrobienia, byśmy mogli wyjść na prostą zarówno w stosunku do zawodniczek jak i dostawców usług dla klubu – mówi Stanisław Tomczyński, prezes Kram Start Elbląg. - Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie klubu władzom miasta, województwa, sponsorom, zachęcamy do dalszej współpracy, liczymy na dalsze wsparcie kibiców. Zawodniczki robią wszystko, by osiągnąć jak najlepsze wyniki w tym sezonie – dodaje dyplomatycznie.
Z naszych informacji wynika, że zaległości w wypłacie wynagrodzeń sięgają grudnia ubiegłego roku. Co więcej, zawodniczki nie otrzymały też premii za zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski w ubiegłym sezonie. Mimo to do swoich obowiązków podchodzą profesjonalnie, w każdym meczu zostawiając na boisku serce, co widać po wynikach i trzeciej pozycji w ligowej tabeli. Elblążanki mogą – przy sprzyjających okolicznościach - zdobyć nawet złoty medal, przed nimi 10 decydujących meczów, w których można zniwelować nawet 11-punktową stratę do prowadzącego w tabeli Lublina.
Kram Start Elbląg działa jako stowarzyszenie, na swoją działalność pozyskuje środki od sponsorów, otrzymuje też dotacje od elbląskiego samorządu i zarządu województwa. Z budżetu Elbląga Kram Start otrzyma w tym roku 550 tysięcy złotych z programu upowszechniania sportu (pierwsza transza w wysokości ok. 200 tys. złotych, jak dowiedzieliśmy się w ratuszu, została już przelana), zarząd województwa przekaże 130 tysięcy złotych na promocję regionu w rozgrywkach SuperLigi Kobiet, ale dopiero po zakończeniu sezonu i przekazaniu przez klub sprawozdania, bo takie są zasady konkursu.
Warto dodać, że jeszcze w ubiegłym sezonie kilkaset tysięcy złotych do kasy klubu przekazywała spółka Energa. Sponsorem w tym sezonie już nie jest, a wpływ na tę decyzję – to ponownie tajemnica poliszynela – ma impas w negocjacjach między prezydentem a Energą Kogeneracją (spółka-córka Energi) w sprawie nowej umowy na dostawy ciepła dla miasta.
Działacze Kram Startu z nadzieją patrzą na możliwość powołania, wzorem drużyn męskich, zawodowej ligi piłki ręcznej kobiet. Miała powstać już w tym roku, ale nie udało się zebrać wystarczającej liczby zespołów. Start, jak zapewnia prezes Tomczyński, do zawodowej ligi jest organizacyjnie przygotowany. Pod koniec grudnia zakończył się proces rejestracji spółki akcyjnej Kram Start Elbląg, której prezesem został Mateusz Pskiet.
Powstanie zawodowej ligi ze strategicznym sponsorem, transmitowanej przez ogólnopolską telewizję, ma przynieść klubom dodatkowe przychody i ułatwić pozyskiwanie kolejnych sponsorów. Pytanie tylko, czy taka liga powstanie od kolejnego sezonu 2018/2019. Samorząd nie ma na to wpływu. Za to ma wpływ na to, by wizerunek Elbląga jako miasta piłki ręcznej nie istniał jedynie na papierze.
PS. Abstrahując od skomplikowanej sytuacji w klubie, gorąco - jako patron medialny Kram Startu Elbląg - zachęcamy wszystkich elblążan do wsparcia zawodniczek swoim dopinigem. Najbliższa okazja już w czwartek, 15 marca o godz. 17.15 w meczu z Zagłębiem Lubin. Spotkanie będzie transmitowane na żywo przez Telewizję Polską, warto więc pokazać, że zespół ma wielu wiernych kibiców. Więcej na temat meczu napiszemy w środę.