
Lekko, łatwo i spokojnie... Elbląscy koszykarze nie mieli problemów z pokonaniem Wilków Ełk. Podopieczni Arkadiusza Majewskiego zwycięstwem przywitali się z halą przy ul. Kościuszki w nowym sezonie III ligi. Zobacz zdjęcia.
Rzut oka na składy obydwu zespołów mógł sugerować łatwe zwycięstwo elbląskiego Basketballu. Ełckie Wilki przyjechały w ośmiu, w tym dwóch czterdziestolatków. Pytanie nie brzmiało: „Czy elblążanie odniosą drugie zwycięstwo w lidze?“, tylko „Iloma punktami przewagi skończy się to spotkanie?“.
Pierwsze trzy minuty to festiwal nieskuteczności, z jednej i z drugiej strony. Potem Kacper Szuszkiewicz odpalił pierwszą trójkę, potem drugą, następnie trzecią... I już poszło z górki. Pierwszą kwartę podopieczni Arkadiusza Majewskiego wygrali 18:6 (w tym cztery trójki). Drugą kwartę rozpoczął Piotr Prokurat - rzutem za trzy, jakże by inaczej. Z każdą minutą elblążanie budowali sobie przewagę i na przerwę zeszli przy wyniku 37:16.
Ozdobą meczu były pojedyncze zagrania elbląskich koszykarzy. Podania przez całe boisko, efektowne asysty... Warto też wspomnieć o kibicach, którzy na trybunach stworzyli doskonałe uzupełnienie widowiska. Hala przy ul. Kościuszki ponownie stała się elbląskim „kotłem czarownic“. - Dobrze jest wrócić do domu. Super atmosfera, pełno ludzi, a to dla nich gramy. Trzeba docenić doping i wsparcie naszych kibiców. My to uwielbiamy, dlatego wróciliśmy na tę salę. Tu jest świetna atmosfera. Uwielbiamy ją i chcemy tu być jak najczęściej - mówił Kacper Szuszkiewicz, zdobywca 19 punktów w dzisiejszym meczu.
A koszykarze robili swoje... Trzecią kwartę wygrali ośmioma punktami. A pod koniec meczu bezlitośnie obijali rywala, który już „jechał na oparach“. Po 40 minutach na tablicy wyników widniał wynik 85:44. I ten rezultat mówi wszystko o przebiegu spotkania. Najwięcej punktów dla Basketballu zdobył Dominik Pawlak - 22 i Kacper Szuszkiewicz - 19. Warto zwrócić uwagę, że punkty dla elbląskiego zespołu zdobywała cała dwunastka.
- Mecz „do jednej dziury“. Rywal przyjechał w okrojonym składzie, my graliśmy pełną rotacją. Każdy dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa. Przeciwnik nie wytrzymał meczu kondycyjnie, my wytrzymaliśmy. Tak to się musiało skończyć - tak mecz skomentował Arkadiusz Majewski, trener Basketballu Elbląg.
W następnej kolejce Basketball zmierzy się na wyjeździe z AZS UWM Olsztyn.
Basketball Elbląg - Wilki Ełk 85:44 (18:6, 19:10, 24:16, 24:12)
Basketball: Klonowski 2, Prokurat 11, Nisztuk 4, Koniczek 5, Szarszewski 7, Jakubów 2, Szuszkiewicz 19, Krakowski 2, Pawlak 22, Budziński 2, Bałabuch 6, Jastrzębski 3.