Piłkarki ręczne Truso i szczypiorniści Silvantu o kolejne punkty powalczą na parkietach rywali. Podopieczne Marty Czapli udadzą się do Bydgoszczy, natomiast zawodnicy Damiana Malandy i Mikołaja Kupca zagrają w Kwidzynie.
Obie elbląskie drużyny II-ligowe spisują się w bieżącym sezonie dobrze i zajmują wysokie miejsca w tabelach. Zawodniczki Energi MKS Truso, dość niespodziewanie, zaskakują w tym sezonie. Mają za sobą cztery mecze i jedenaście punktów na koncie. W miniony wtorek (19 listopada) nasza drużyna pokonała inną do tej pory niezwyciężoną i wróciła na pierwsze miejsce w ligowej tabeli. Podopieczne Marty Czapli chcą kontynuować dobrą passę i odnieść piąte zwycięstwo. Kolejnym rywalem Truso będzie HT Fenix Bydgoszcz i wydaje się, że to nasza drużyna jest faworytem w tym starciu. Bydgoszczanki rozegrały do tej pory cztery spotkania i nie zaznały jeszcze smaku zwycięstwa.
- Zespół z Bydgoszczy jest beniaminkiem II ligi, ale składającym się w całości z zawodniczek z seniorskim stażem. Jedziemy do Bydgoszczy rozegrać trochę lepsze spotkanie niż z Brodnicą , w którym niestety przytrafił się nam zbyt duży przestój. Cieszę się że dziewczyny potrafiły wyjść z trudnej sytuacji. Jak widać codzienna praca i gra w poprzednim sezonie w rozgrywkach seniorskich pomału przynoszą nam zakładane efekty - powiedziała Marta Czapla.
Spotkanie to zostanie rozegrane w Bydgoszczy w niedzielę (24 listopada), początek o godz. 16.
Równie dobrze spisują się szczypiorniści Silvantu. Co prawda doznali oni już jednej porażki, jednak nadal ich szanse na awans są spore. Przegraną elblążanie zanotowali w ostatniej kolejce, kiedy to podejmowali Wybrzeże Gdańsk. Po 60 minutach gry było 22:22, w rzutach karnych skuteczniejsi byli gdańszczanie. - W tym meczu nie funkcjonowało kompletnie nic. Nie da się wygrać meczu, nie podchodząc do niego skoncentrowanym. Zagraliśmy swoje najsłabsze spotkanie w tym sezonie, popełniliśmy masę błędów własnych w ataku jak i obronie. I tak naprawdę powinniśmy cieszyć się z tego jednego punktu, ponieważ nie zasługiwaliśmy nawet na niego. Teraz czas na analizę i na pewno wszyscy się spotkamy, aby zobaczyć swoje błędy i niezrozumiałe dla mnie zachowania na boisku. Analiza wideo jest niezbędna, jeżeli chcemy się rozwijać i świadomie rozgrywać kolejne spotkania - mówił po tym spotkaniu trener Mikołaj Kupiec. Elblążanie wyciągnęli wnioski i w niedzielnym starciu z SMS ZPRP I Kwidzyn chcą wrócić na zwycięską ścieżkę. Zadanie to jednak nie będzie łatwe, bowiem kwidzynianie są na fali, wygrali pięć na sześć spotkań i nie zamierzają dawać taryfy ulgowej naszej drużynie.
- Przed nami mecz z drużyną o profilu zbliżonym do Wybrzeża Gdańsk. SMS ZPRP Kwidzyn to zespół złożony z utalentowanej młodzieży szkolonej w systemie centralnym. Możemy spodziewać się dynamicznej gry i wysokiego tempa spotkania. Oczywiście jedziemy tam po zwycięstwo - zapowiedział trener Damian Malandy.
Obecnie zespoły dzielą dwa punkty, Silvant ma ich trzynaście, kwidzynianie natomiast piętnaście. Niedzielny mecz w Kwidzynie rozpocznie się o godz. 11.