UWAGA!

Start walczył w Lubinie

 Elbląg, źródło: Orlen Superliga Kobiet
źródło: Orlen Superliga Kobiet

Wiele osób mogło się spodziewać jednostronnego widowiska w starciu mistrzyń Polski z siódmą drużyną minionego sezonu. Zawodniczki EKS stanęły na wysokości zadania i przez trzy kwadranse były równorzędnym rywalem dla Miedziowych. Niestety w końcówce skuteczniejsze były gospodynie, które wygrały w Lubinie 28:21.

Elblążanki udały się do Lubina z zamiarem zagrania dobrego spotkania. - Jedziemy zagrać, jak najlepiej potrafimy. Dawno nikomu nie udało się wygrać w Lubinie. Jeśli będziemy to my, to sprawimy ogromną niespodziankę. Jakiś pomysł na ten mecz mamy, spróbujemy zaskoczyć Zagłębie - mówił przed mecze trener EKS Roman Mont.

Pierwsze minuty pokazały, że elbląska drużyna faktycznie znalazła receptę na dobrze broniące Zagłębie. Wynik spotkania otworzyła Nikola Głębocka, potem do siatki trafiła Paulina Stapurewicz, a na 3:1 dorzuciła Joanna Wołoszyk. Niestety w kolejnych akcjach w końcu skuteczne zaczęły być gospodynie, które zanotowały serię czterech goli. W szeregach Startu z dobrej strony pokazała się Tatsiana Pahrabitskaya, doprowadzając do wyrównania, a potem notując przechwyt i kontrę.

Elblążanki grały pewnie w ataku, między słupkami nieźle spisywała się Nevena Radojcić, a gdy po przechwycie gola na 5:8 rzuciła Vitoria Macedo, o przerwę poprosiła Bożena Karkut. Po wznowieniu brylowała Joanna Wołoszyk, rzucając dwie bramki i dodatkowo notując przechwyt. W 17. minucie Start prowadził 10:5. Mistrzynie Polski poprawiły skuteczność i szybko odrobiły straty. Niemoc Startu trwała osiem minut, w tym czasie Miedziowe zdobyły pięć goli i mieliśmy remis po 10. Do końca pierwszej połowy zespoły zdołały zdobyć po dwie bramki i po 30 minutach gry tablica wyników wskazywała 12:12.

Drugą odsłonę zawodów Miedziowe rozpoczęły w podwójnym osłabieniu i szybko straciły piłkę. Z dobrej strony po raz kolejny pokazała się Nevena Radojcić, która w krótkim czasie odbiła trzy piłki. W 35. minucie Start prowadził 14:12. Niestety w kolejnych akcjach na parkiecie dominowały mistrzynie Polski, które nie tylko doprowadziły do wyrównania, ale też zdołały odskoczyć na dwa trafienia. Taki dystans bramkowy utrzymywał się do 45. minuty spotkania. Potem gospodynie z łatwością zdobywały bramki, a elblążanki były nieskuteczne w ofensywie. Zawodniczki Startu nów miały długi przestój, a Zagłębie zdobyło aż pięć bramek z rzędu (24:17). Podopieczne Romana Monta walczyły o poprawę wyniku, jednak lubinianki utrzymywały wysokie prowadzenie, by ostatecznie wygrać 28:21.

 

Zagłębie Lubin - EKS Start Elbląg 28:21 (12:12)

Zagłębie: Maliczkiewicz, Zima - Michalak 7, Matieli 5, Milojević 5, Kochaniak-Sala 4, Promis 3, Szarkova 2, Drabik 2, Zych, Przywara, Bujnochova, Jureńczyk, Górna, Grzyb, Pankowska.

Start: Radojcić, Ciąćka - Pahrabitskaya 4, Wołoszyk 3, Macedo 3, Weber 3, Głębocka 3, Dworniczuk 2, Stapurewicz 2, Bancilon 1, Kuźmińska, Owczarek, Tarczyluk, Grabińska.

 

Zobacz tabelę i terminarz Orlen Superligi Kobiet.

 

23 września zawodniczki Startu w końcu zagrają w Elblągu, a ich rywalem będzie Galiczanka Lwów.

Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama