Elbląska szkoła muzyczna istnieje od 75 lat. Jubileuszowe uroczystości są okazją do wspomnień, zaprezentowania sukcesów szkoły i pochwalenia się tym, co dzisiaj dzieje się w jej murach. Zobacz zdjęcia.
- Dawniej i dziś nasza szkoła nie była jedynie miejscem i instytucją, ale zawsze zwartą społecznością, stworzoną przez pokolenia uczniów, rodziców, nauczycieli, pracowników administracji i obsługi, którzy oddali szkole swoje umiejętności, entuzjazm i serce. Długa jest lista tych, którzy na trwałe zaznaczyli swoją obecność w historii naszej szkoły, którzy ją tworzyli, rozwijali, wspierali. Wielu z nich nie ma już z nami, ale pozostawili niezatarte ślady swego istnienia – mówił podczas piątkowej uroczystej gali Andrzej Korpacki, obecny dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych, który kieruje placówką od 2012 roku.
Wspominał przede wszystkim Józefa Karpińskiego, który kierował szkołą przez 25 lat do nagłej śmierci w 1977 roku - to za jego czasów rozpoczęła się budowa obecnej siedziby szkoły przy ul. Traugutta - i Bogusława Stolarskiego, swojego poprzednika, który kierował szkołą muzyczną aż 35 lat. Wszyscy zgromadzeni podczas gali urządzili panu Bogusławowi owację na stojąco, odśpiewując mu „Sto lat”.
- Chciałbym wszystkim podziękować, nie spodziewałem się takiego wsparcia – mówił wyraźnie wzruszony Bogusław Stolarski. - Do pracy do Elbląga przyjechałem w okolicznościach dramatycznych z Malborka, gdzie prowadziłem założoną przeze mnie szkołę muzyczną. Rok 1977. Zmarł Józef Karpiński, z którym się znałem, spotykaliśmy się na wspólnych naradach w województwie gdańskim. Wicewojewoda elbląski chciał, bym pracował w Elblągu. A w tym czasie ówczesny minister edukacji wprowadził nową dziesięcioletnią szkołę, rok szkolny kończył się 4 czerwca, a miał się rozpoczynać 15 sierpnia. Wszyscy się zastanawiali, co to będzie. Jako nowy dyrektor musiałem wprowadzać reorganizację, przeżyłem z tego powodu strajki w szkole. Przez kilka lat szkoła pracowała wówczas jako szkoła drugiego stopnia, też się rozwijała. Po czym jak tylko minister się zmienił, wróciliśmy do starego schematu – wspominał były zasłużony dyrektor, który przeszedł na emeryturę w 2012 roku.
10 lat temu Zespół Państwowych Szkół Muzycznych w Elblągu świętował 60-lecie istnienia, a teraz już 75-lecie. Jak to możliwe?
- Źródła podają, że już we wrześniu 1945 roku wydział oświaty, kultury i sztuki w Elblągu podjął decyzję o utworzeniu miejskiej szkoły muzycznej. Niestety, ówczesne okoliczności nie pozwalały na wdrożenie tej uchwały wtedy w życie. Udało się rok później, szkoła powstała w wynajętym mieszkaniu przy ul. Chopina i oferowała naukę gry na fortepianie, skrzypcach i tańca artystycznego, a także dykcji i gry scenicznej. Przypominała bardziej ognisko muzyczne czy dom kultury niż szkołę. Z czasem przybywało chętnych do nauki, pojawili się nowi nauczyciele i w 1947 roku postanowiono stworzyć program profesjonalnej szkoły zgodnie z obowiązującymi standardami. Dlatego właśnie uchwałą rady pedagogicznej ZPSM z 13 września 2021 r. ustaliliśmy rok 1947 jako początek istnienia elbląskiej szkoły muzycznej – wyjaśniał dyrektor Andrzej Korpacki, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do rozwoju szkoły, która od 1949 roku funkcjonuje pod skrzydłami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Uroczystą galę uświetnił koncert jubileuszowy, w którym wystąpiła orkiestra szkolna OSM II Stopnia pod batutą Marka Rogowskiego, a także soliści i uczennice z wydziału rytmiki.
To nie koniec obchodów jubileuszu szkoły muzycznej. W sobotę, 1 października, od godz. 11 rozpocznie się Dzień Otwarty dla sympatyków szkoły, a o godz. 12 – koncert absolwentów. Wstęp wolny.