Autor wiedział co pisze - wykazał, że jest wielu uczniów zdolnych, samodzielnie zdobywających wiedzę albo przy pomocy czy za pieniądze rodziców. Szkoła zawłaszcza ten wysiłek i uznaje za własne osiągnięcie. Wypowiedzi Stanisława wyeksponowane przez autora wbijają szpilę Pani Katarzynie. Co autor chciał osiągnąć? Pewnie osiągnął co chciał. olimpiady z historii kina czy solidarności, też bazują na samodzielnej pracy ucznia przy udziale rodzica.