13 grudnia na Placu Solidarności będzie tłoczno. Na godz. 15.30 Strajk Obywatelski zaplanował KOD, który razem z Nowoczesną i Platformą Obywatelską chce protestować przeciwko obecnej władzy. Wieczorem zaś, w tym samym miejscu, hołd ofiarom stanu wojennego chcą oddać elbląskie stowarzyszenia patriotyczne i narodowe. Organizatorzy obu zgromadzeń deklarują "troskę o losy Ojczyzny".
13 grudnia 1981 r. został wprowadzony stan wojenny. Trwał do 22 lipca 1983. W tych latach z rąk milicji oraz SB zginęło kilkadziesiąt osób. Nie jest to więc rocznica do świętowania, a raczej czas do przypomnienia o tym, jak 30 lat temu było krwawo.
Komitet Obrony Demokracji w tych wspomnieniach widzi analogię do czasów obecnych. - Porównujemy działanie obecnego rządu do tego, co było za PRL - mówił kilka dni temu Tadeusz Kawa. - "PiS" = PRL bis" pod takim hasłem 13 grudnia na Placu Solidarności odbędzie się happening, który ma pokazać na czym polega albo nie polega różnica między PiS a PRL.
KOD popiera Nowoczesna oraz Platforma Obywatelska, której senator Jerzy Wcisła również powoływał się na stan wojenny: - To stan wojny między władzą a społeczeństwem i w tym względzie dziś powtarza się to, co było w 1981 r.
Organizatorzy Strajku Obywatelskiego (podobne manifestacje odbędą się w ok. 80 polskich miastach) nie zgadzają się z polityką rządu Prawa i Sprawiedliwości. Wskazują na to, co nie podoba im się w szczególności: m.in. nowelizacja prawa o zgromadzeniach, zmiany w oświacie oraz te dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, ale także polityka zagraniczna. Do Strajku Obywatelskiego chcą dołączyć także inne niezadowolone środowiska np. emerytów mundurowych.
Ten protest rozpocznie się o godz. 15.30 przed Pomnikiem Ofiar Grudnia '70. Został oficjalnie zgłoszony w Urzędzie Miejskim.
Natomiast o godz. 20, bez pytania o zgodę, na spotkanie w tym samym miejscu wybierają się członkowie i sympatycy elbląskich stowarzyszeń patriotycznych i narodowych, bo "nie godzą się na uczestnictwo w politycznych przepychankach oraz zawłaszczaniu i uprawianiu polityki na tragedii ludzi walczących z systemem komunistycznego terroru". Pod tym podpisują się m.in. Elbląscy Patrioci, ONR, Młodzież Wszechpolska. "Obserwujemy dziś żenujący spektakl politycznych konfliktów, które są niczym innym jak zasłoną dymną - wyrazili swoje zdanie w mediach społecznościowych. - Widać, ze obie strony konfliktu czerpią korzyści polityczne z chaosu, który serwują obywatelom."
Środowiska narodowe deklarują, że chcą oddać hołd ofiarom stanu wojennego. Ich zdaniem od tamtych czasów niewiele się zmieniło: "Medialne nagonki, szufladkowanie, oczernianie, manipulacja, niesłuszne wyroki i zakazy zgromadzeń, brutalność policji to wszystko dzieje się również dziś".
Miejskich wydarzeń związanych z 35. rocznicą wprowadzenia w Polsce stanu wojennego nie będzie. - Bo nie jest to rocznica do świętowania - podkreślał Ratusz już w poprzednich latach. Na uroczystości na Placu Solidarności przyjdzie czas w związku z rocznicą Grudnia '70.
Komitet Obrony Demokracji w tych wspomnieniach widzi analogię do czasów obecnych. - Porównujemy działanie obecnego rządu do tego, co było za PRL - mówił kilka dni temu Tadeusz Kawa. - "PiS" = PRL bis" pod takim hasłem 13 grudnia na Placu Solidarności odbędzie się happening, który ma pokazać na czym polega albo nie polega różnica między PiS a PRL.
KOD popiera Nowoczesna oraz Platforma Obywatelska, której senator Jerzy Wcisła również powoływał się na stan wojenny: - To stan wojny między władzą a społeczeństwem i w tym względzie dziś powtarza się to, co było w 1981 r.
Organizatorzy Strajku Obywatelskiego (podobne manifestacje odbędą się w ok. 80 polskich miastach) nie zgadzają się z polityką rządu Prawa i Sprawiedliwości. Wskazują na to, co nie podoba im się w szczególności: m.in. nowelizacja prawa o zgromadzeniach, zmiany w oświacie oraz te dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, ale także polityka zagraniczna. Do Strajku Obywatelskiego chcą dołączyć także inne niezadowolone środowiska np. emerytów mundurowych.
Ten protest rozpocznie się o godz. 15.30 przed Pomnikiem Ofiar Grudnia '70. Został oficjalnie zgłoszony w Urzędzie Miejskim.
Natomiast o godz. 20, bez pytania o zgodę, na spotkanie w tym samym miejscu wybierają się członkowie i sympatycy elbląskich stowarzyszeń patriotycznych i narodowych, bo "nie godzą się na uczestnictwo w politycznych przepychankach oraz zawłaszczaniu i uprawianiu polityki na tragedii ludzi walczących z systemem komunistycznego terroru". Pod tym podpisują się m.in. Elbląscy Patrioci, ONR, Młodzież Wszechpolska. "Obserwujemy dziś żenujący spektakl politycznych konfliktów, które są niczym innym jak zasłoną dymną - wyrazili swoje zdanie w mediach społecznościowych. - Widać, ze obie strony konfliktu czerpią korzyści polityczne z chaosu, który serwują obywatelom."
Środowiska narodowe deklarują, że chcą oddać hołd ofiarom stanu wojennego. Ich zdaniem od tamtych czasów niewiele się zmieniło: "Medialne nagonki, szufladkowanie, oczernianie, manipulacja, niesłuszne wyroki i zakazy zgromadzeń, brutalność policji to wszystko dzieje się również dziś".
Miejskich wydarzeń związanych z 35. rocznicą wprowadzenia w Polsce stanu wojennego nie będzie. - Bo nie jest to rocznica do świętowania - podkreślał Ratusz już w poprzednich latach. Na uroczystości na Placu Solidarności przyjdzie czas w związku z rocznicą Grudnia '70.
A