Rozumiem że w owym myśleniu jest jakiś błąd ? Chętnie go przyznam jak go dostrzegę. Na razie dostrzegam dywagacje demagoga pośledniej klasy co zamiast rozważać fakty usiłuje oceniać autora. Rozumiem że autor- /ka/ jest fanem metod Radkiewicza i Stalina. No to powodzenia na Białorusi - tam ciągle na takich " bohaterów " jest spory popyt.