Nie pchałam się i nie przeszkadzałam ratownikom jak reszta ludzi. Kobieta przez megafon 6x powtarzała żeby się wszyscy odsunęli i że w ten sposób nie pomogą. Do wody tez raczej na poszukiwania nie wskoczę jak były prądy+fale a masy za dużej nie mam :) poza tym ratownicy już działali i nie można było przeszkadzać. Jeszcze jakies pytania ?