Co rok to prorok! To ile jeszcze razy to musi się stać, żeby włodarze pochylili się nad problemem, w tych najbardziej newralgicznych miejscach? Jakiś niedobór hydrologów?
Tak, jeszcze niegdy chyba nie wylała. Jest to dzielnica z mojego dzieciństwa. Może wreszcie rządzący zaczną się pochylać na infrastrukturą (!?) i możliwościami zabudowy danego terenu. W tych czasach liczy się pieniądz i nikt nie zastanawia się, co będzie dalej... W Elblągu znikają terenu zielone, a pojawia się beton... , bo liczy się zarobić tu i teraz, a potem niech się kolejni martwią...