Na powierzchni rzeki Elbląg, szczególnie w okolicy Mostu Niskiego, unosi się wiele martwych ryb – alarmują Czytelnicy. Jak ustaliliśmy, władze miasta poinformowały o tym odpowiednie służby. – Na miejscu byli pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki wody – informują.
Nawet laik może zaobserwować, spacerując brzegiem rzeki Elbląg, jak wiele ryb masowo próbuje łapać tlen, tuż pod lub nad powierzchnią wody. Część jest już martwa, ich truchła unoszą się na wodzie, szczególnie w okolicy Mostu Niskiego, od strony Galerii EL.
- Wiemy już o tym zjawisku. Poinformowaliśmy odpowiednie służby. Na miejscu byli obecni pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki wody do badań, by stwierdzić przyczynę – poinformowała nas Joanna Urbaniak, kierownik referatu prasowego w Biurze Prezydenta Elbląga.

Przedstawiciele elbląskiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego przypominają, że to kolejny taki przypadek w tym roku. Ich zdaniem, przyczyną nie jest przyducha (czyli brak tlenu w wodzie spowodowany warunkami pogodowymi), ale prowadzone prace związane z pogłębianiem toru wodnego na rzece Elbląg.
- Przez dziesiątki lat osady z dna rzeki nie były ruszane, a jest tam wszystko. Teraz, gdy w rzece trwają prace, te osady i wszystko co w nich jest miesza się z wodą i zabiera rybom tlen. Im bliżej Elbląga te prace będą prowadzone, tym sytuacja może się częściej powtarzać – uważa Grzegorz Staniucha z elbląskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. Wędkarze zapowiadają, że jeszcze dzisiaj zbiorą martwe ryby z powierzchni rzeki.
Aktualizacja z godziny 14:10.
Zespół Prasowy Biura Prezydenta poinformował o zwołaniu sztabu kryzysowego, w którym udział wzięli prezydent, wiceprezydenci i przedstawiciele służb, które biorą udział w działaniach związanych z zaistniałą sytuacją - PSP, policji, straży miejskiej, a także Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, departamentu bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego oraz departamentu kształtowania środowiska w Urzędzie Miejskim w Elblągu.
Wędkarze z OZW zebrali dotychczas 150 kg śniętych ryb.
Aktualizacja z godz. 14.30
- Obecnie pracownicy WIOŚ w Olsztynie Delegatury w Elblągu wspólnie z próbkobiorcami Centralnego Laboratorium Badawczego w Olsztynie prowadzą działania kontrolne wraz z poborem próbek wody na wskazanych miejscach występowania śniętych ryb oraz na terenach przyległych do rzeki Elbląg. Przewidywany czas na otrzymanie przez tut. Inspektorat wszystkich wyników zleconych badań to około 7 dni - informuje w odpowiedzi na nasze pytania Ada Wasilewska, inspektor Inspekcji Ochrony Środowiska z WIOŚ w Olsztynie. - Obecnie prowadzone są działania kontrolne w miejscach występowania śniętych ryb i ich obrębie, celem ustalenia przyczyny wystąpienia śnięcia ryb na rzece Elbląg.
Czy WIOŚ bierze pod uwagę przyczynę, o której mówią wędkarze z OZW? Z odpowiedzi wynika, że raczej nie.
- Należy podkreślić, że biorąc pod uwagę wszystkie czynniki zewnętrzne tj.: duża koncentracja biogenów w wodzie, zmiany klimatyczne powodujące długotrwałe susze a następnie krótkotrwałe, ale intensywne opady deszczu oraz występujące zjawisko cofki, mogą prowadzić do występowania deficytu tlenowego, co może powodować śniecia ryb w rzece Elbląg i innych okolicznych akwenach wodnych połączonych z rzeką Elbląg - dodaje specjalistka z WIOŚ.