Powalone drzewa, przygniecione samochody, uszkodzone linie energetyczne, wielkie ilości wody na ulicach i chodnikach. To obraz po wielkiej nawałnicy, która przeszła dziś (11 czerwca) tuż po godz. 17 nad Elblągiem. I chociaż trwała kilkanaście minut to wyrządziła bardzo dużo szkód. Zobacz fotoreportaż.
Na ul. Robotniczej koło ZUS-u gałęzie spadły na linię trakcji tramwajowej. Ekipa Elbląskich Tramwajów szybko się z tym uporała. O wiele większym problemem było powalone drzewo na trakcję na ul. Grunwaldzkiej. Dokonało ono dużych zniszczeń. Ruch tramwajowy na tym odcinku został wstrzymany.
Kolejne powalone drzewo leżało na ul. Grunwaldzkiej koło Leclerca. Wiele połamanych drzew i gałęzi można było spotkać w elbląskich parkach i na różnych ulicach.
Na ul. Lotniczej drzewo spadło na parkującego przy domu opla astrę. Auto uległo całkowitemu zniszczeniu pod ogromnym ciężarem konaru. Ulica przez kilkadziesiąt minut była całkowicie zablokowana.
Zniszczeń w mieście i w okolicach było bardzo dużo. Opisane to zaledwie kilka z przynajmniej kilkudziesięciu zdarzeń. Służby ratownicze zaczęły akcję usuwania szkód w trakcie trwania nawałnicy. Jak nam powiedział rzecznik prasowy KM Straży Pożarnej - kpt. Przemysław Siagło - do godz. 20 elbląscy strażacy interweniowali ponad 50 razy. Likwidowanie skutków nawałnicy potrwa jeszcze wiele godzin.