
W piątek (26 listopada) po godzinie 19 na krajowej „siódemce” w miejscowości Majki policyjny radiowóz uderzył w tył osobowego audi. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał. Postępowanie wyjaśniające pozwoli ustalić okoliczności zdarzenia. Policjanci zorganizowali objazd przez Zielonkę Pasłęcką.
Do zdarzenia doszło, gdy funkcjonariusze, jadąc oznakowaną lancią, na sygnale, ścigali pirata drogowego. Kierowali się w stronę Warszawy. Wówczas uderzyli w tył osobowego audi.
- Jeden z policjantów doznał urazu ręki – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. – Na badania do szpitala zabrane zostały dwie pasażerki audi (19 i 37 lat), ale nic poważnego im się nie stało i zostały zwolnione do domu. Ze wstępnych zeznań świadków wynika, że policjanci jechali oznakowanym autem, na sygnale świetlnym za piratem drogowym. I to prawdopodobnie za jego sprawą doszło do kolizji.
Kierujący radiowozem 26-letni policjant, a także kierująca audi byli trzeźwi. Szczegóły wyjaśni policyjne postępowanie.
- Jeden z policjantów doznał urazu ręki – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. – Na badania do szpitala zabrane zostały dwie pasażerki audi (19 i 37 lat), ale nic poważnego im się nie stało i zostały zwolnione do domu. Ze wstępnych zeznań świadków wynika, że policjanci jechali oznakowanym autem, na sygnale świetlnym za piratem drogowym. I to prawdopodobnie za jego sprawą doszło do kolizji.
Kierujący radiowozem 26-letni policjant, a także kierująca audi byli trzeźwi. Szczegóły wyjaśni policyjne postępowanie.
A