Mnie tam pewien nieznajomy, porządny człowiek kiedyś życie uratował, kiedy pacholęciem podstawówkowym będąc wybraliśmy się jeszcze przedsezonowo, przez płot, kąpieli słonecznych i skoków z garba zażyć:)Woda za głęboka, umiejętności 8-9-latka jeszcze nie te - koniec końców, niewiele brakowało i już by się prawactwo wszeteczne cieszyło; ] Panu temu, jeśli to czyta, będącemu tam wtedy na spacerze z psem, pewnie z jakieś 10-15 lat starszemu ode mnie, który wszedł tam do wody za łańcuchy i za kark tonącego szczeniaka wyciągnął, jeszcze raz chciałem serdecznie podziękować:)Zwłaszcza w imieniu wszechświatowego lewactwa:)#PoczetTytanówHashtagi: #NIEdlaZniszczeniaKapieliskaMiejskiego!