Gdzie był Departament Zarządzania Kryzysowego? Przez 3 godziny ludzie stali na dworze, kobiety z dziećmi na rękach, starsze osoby na prowizorycznych stołeczkach, bo nawet ławek nie ma. Żadnej opieki, zainteresowania się tym tłumem. Można było udostępnić budynek pobliskiej szkoły i zapewnić ludziom chociaż ciepłą herbatę. Przemarznięci stali w piżamach bez opieki władz miasta. Wstyd i upokorzenie.
@Ewakuowany z bloku - Ej, nie trzy godziny, nie całe dwie, fakt z dziećmi może było trudno, ale sporo ludzi ma na parkingu samochody, więc można było przeczekać. Szczęście, że nie było ofiar. Co prawda mieszkania poniżej zalane i do remontu.