Na ostatniej prostej przed niedzielnymi wyborami zrobiło się naprawdę gorąco. Swoich kandydatów na prezydenta miasta oraz radnych wspierają liderzy największy ugrupowań. Dziś przyjechali m.in. Jerzy Wenderlich (SLD), Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska), Janusz Palikot oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na jutro zapowiadana jest wizyta Leszka Millera, Ryszarda Kalisza i - tu niespodzianka - Donalda Tuska. Bitwa o Elbląg trwa.
Kandydatów do fotela prezydenckiego jest 10, natomiast o miejsce w radzie ubiega się blisko 500 osób. Ze wsparciem pospieszyli wszyscy liderzy ugrupowań politycznych. Od kilku dni Elbląg przeżywa prawdziwe oblężenie. Byli już (niektórzy nawet dwa, trzy razy) m.in. Zbigniew Ziobro, Leszek Miller, Tadeusz Iwiński, Joanna Senyszyn, Janusz Palikot, Marek Siwiec, Paweł Kowal, całe kluby poselskie, czołowi działacze z lewa i prawa. Wielkim nieobecnym był premier Donald Tusk. Dotychczas nie udzielił bezpośredniego wsparcia kandydatce na prezydenta Platformy Obywatelskiej Elżbiecie Gelert (wspierały ją koleżanki z sejmowej ławy oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski). To ma się jednak zmienić. Jak udało nam się potwierdzić, w ostatnim dniu kampanii, w piątek 21 czerwca premier przyjedzie do Elbląga. Bo karty nadal są na stole i wszystko się może zdarzyć. Donald Tusk odwiedzi szpital wojewódzki, którego dyrektorem jest Elżbieta Gelert, będzie również obecny w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej, gdzie spotka się ze studentami i wykładowcami, w planie jest również wizyta w Elbląskim Parku Technologicznym.
A