Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nie dopatrzyła się nieprawidłowości w przygotowywaniu dokumentacji dotyczącej kanału przez Mierzeję Wiślaną, która powstała w latach 2007-2014 i umorzyła śledztwo w tej sprawie. Przypomnijmy, że wniosek o zbadanie sprawy zgłosił poseł PiS Jerzy Wilk.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku uznała, że „funkcjonariusze Urzędu Morskiego w Gdyni nie przekroczyli uprawnień podczas wdrażania procedury wykonania aktualizacji Studium Wykonalności Inwestycji Budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną”. O śledztwie w tej sprawie pisaliśmy ponad pół roku temu.
- Jak ustalono, zakres aktualizacji Studium Wykonalności był znacznie szerszy od opracowania pierwotnego, ponieważ miał na celu także dokonanie oceny istnienia nadrzędnego interesu publicznego przy realizacji projektu budowy drogi wodnej i kanału przez Mierzeję Wiślaną. Uzyskana uprzednio prognoza oddziaływania na środowisko wskazywała bowiem na negatywne skutki programu na obszary chronione – informuje Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Tym samym na wybór wykonawcy dla aktualizacji Studium wpływ miała konieczność wykonania tzw. testów IROPY, czyli wykazania nadrzędnego interesu publicznego nad interesem ochrony przyrody, co zaś decydowało o dopuszczalności realizacji programu.
„Ponadto kwestionowane koszty związane z projektem - jak ustalono - dotyczyły realizowanych w latach 2007-2014 przez Urząd Morski w Gdyni wszelkich działań związanych z przygotowaniem przedmiotowego projektu (budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską), w tym przede wszystkim wynikających z konieczności uzyskania szeregu opinii związanych z ochroną środowiska i oddziaływania projektu na środowisko i Obszar Natura 2000. Natomiast na wybór jako najbardziej korzystnej lokalizacji w Nowym Świecie, zamiast w pierwotnie wskazanej miejscowości Skowronki, wpływ miały kwestie związane z ochroną środowiska” - czytamy w komunikacie prokuratury.
Jak dodają śledczy, nie potwierdził się także zarzut dokonania plagiatu opracowania Studium Wykonalności z 2007r., którego mieli dopuścić się autorzy opracowania aktualizacji Studium Wykonalności z 2013 r. - „Z treści umowy zawartej w 2007r. pomiędzy Urzędem Morskim w Gdyni a autorami pierwotnego Studium Wykonalności, wynikało bowiem, że wszelkie prawa autorskie do tego projektu zostały przeniesione przez Wykonawcę na Zamawiającego – tj. Urząd Morski w Gdyni, w ramach wynagrodzenia. Dlatego też podjęto decyzję o umorzeniu śledztwa w tym zakresie, przyjmując, że autorzy opracowania aktualizacji nie wyczerpali ustawowych znamion czynu zabronionego, polegającego na przywłaszczeniu autorstwa części fragmentów pierwotnego Studium Wykonalności Inwestycji „Budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną” - informuje prokuratura.
- Nie znam decyzji prokuratury. Jeśli ją poznam, to podejmę stosowne decyzje. Mam tyle do powiedzenia na dzień dzisiejszy – odpowiedział nam poseł Jerzy Wilk, kiedy poprosiliśmy go o opinię na temat decyzji prokuratury.
- Jak ustalono, zakres aktualizacji Studium Wykonalności był znacznie szerszy od opracowania pierwotnego, ponieważ miał na celu także dokonanie oceny istnienia nadrzędnego interesu publicznego przy realizacji projektu budowy drogi wodnej i kanału przez Mierzeję Wiślaną. Uzyskana uprzednio prognoza oddziaływania na środowisko wskazywała bowiem na negatywne skutki programu na obszary chronione – informuje Tatiana Paszkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Tym samym na wybór wykonawcy dla aktualizacji Studium wpływ miała konieczność wykonania tzw. testów IROPY, czyli wykazania nadrzędnego interesu publicznego nad interesem ochrony przyrody, co zaś decydowało o dopuszczalności realizacji programu.
„Ponadto kwestionowane koszty związane z projektem - jak ustalono - dotyczyły realizowanych w latach 2007-2014 przez Urząd Morski w Gdyni wszelkich działań związanych z przygotowaniem przedmiotowego projektu (budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską), w tym przede wszystkim wynikających z konieczności uzyskania szeregu opinii związanych z ochroną środowiska i oddziaływania projektu na środowisko i Obszar Natura 2000. Natomiast na wybór jako najbardziej korzystnej lokalizacji w Nowym Świecie, zamiast w pierwotnie wskazanej miejscowości Skowronki, wpływ miały kwestie związane z ochroną środowiska” - czytamy w komunikacie prokuratury.
Jak dodają śledczy, nie potwierdził się także zarzut dokonania plagiatu opracowania Studium Wykonalności z 2007r., którego mieli dopuścić się autorzy opracowania aktualizacji Studium Wykonalności z 2013 r. - „Z treści umowy zawartej w 2007r. pomiędzy Urzędem Morskim w Gdyni a autorami pierwotnego Studium Wykonalności, wynikało bowiem, że wszelkie prawa autorskie do tego projektu zostały przeniesione przez Wykonawcę na Zamawiającego – tj. Urząd Morski w Gdyni, w ramach wynagrodzenia. Dlatego też podjęto decyzję o umorzeniu śledztwa w tym zakresie, przyjmując, że autorzy opracowania aktualizacji nie wyczerpali ustawowych znamion czynu zabronionego, polegającego na przywłaszczeniu autorstwa części fragmentów pierwotnego Studium Wykonalności Inwestycji „Budowy Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną” - informuje prokuratura.
- Nie znam decyzji prokuratury. Jeśli ją poznam, to podejmę stosowne decyzje. Mam tyle do powiedzenia na dzień dzisiejszy – odpowiedział nam poseł Jerzy Wilk, kiedy poprosiliśmy go o opinię na temat decyzji prokuratury.
RG