Sąd Najwyższy uznał, że nad Wisłą w Warszawie można legalnie pić piwo. Jego zdaniem bowiem bulwar nie jest ulicą i nie obowiązuje na nim zakaz z ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Tak jest w Warszawie, a w Elblągu można... nie przyjąć mandatu, bo z takowych policja rezygnować nie zamierza.
Spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest zabronione. Za złamanie zakazu grozi mandat. Wątpliwości budzi jednak określenie "miejsca publiczne", którego w żadnej ustawie nie ma. Są natomiast: ulice, parki i place. A co np. z bulwarem?
Zaczęło się od pana Marka, który został ukarany za picie alkoholu na bulwarze nadwiślańskim, jednak sąd nie określił, czy picie na bulwarach jest legalne czy nie, ponieważ nie znajdował się na ulicy, lecz na bulwarze Flotylli Wiślanej.
Sprawę ostatecznie rozwiązał Sąd Najwyższy uznał, że nad Wisłą w Warszawie można legalnie pić piwo – informuje WP money. – Jeżeli są możliwe dwie wykładnie pojęcia „ulica”, to należy przyjąć korzystniejszą dla sprawcy – ocenił Sąd Najwyższy. Dodał, że niedopuszczalne jest, aby „wobec nieścisłości języka prawnego obywatel znajdował się w stanie niepewności prawa”.
W sporze nad tym, czy bulwar jest ulicą, sąd uznał, że bulwar nie jest ulicą i nie obowiązuje na nim zakaz z ustawy o wychowaniu w trzeźwości.
Sporna kwestia została rozwiązana, ale jak się okazuje tylko w Warszawie.
- Ustawa o wychowaniu w trzeźwości mówi wyraźnie o zakazie spożywania alkoholu w obrębie ulic, parków, placów zabaw i bulwarów. W naszym, elbląskim przypadku ulica Bulwar Zygmunta Augusta jest ulicą - stoi na stanowisku mł. insp. Robert Muraszko, komendant miejski policji w Elblągu. - Nie można więc spożywać tam alkoholu aczkolwiek jest to sprawa do rozstrzygnięcia przez sąd. Jeśli ktoś uzna, że nie łamie przepisów prawa pijąc alkohol na Bulwarze Zygmunta Augusta ma prawo do odmowy przyjęcia mandatu - wskazuje komendant elbląskiej policji. - Wówczas policjanci skierują wniosek o ukaranie, zgodnie z postępowaniem w sprawach o wykroczenia, i sąd rozstrzygnie spór. Jednak w dalszym ciągu będziemy mieć sprawę jednostkową, indywidualny przypadek - zauważa mł. insp. Robert Muraszko. - Nie ma u nas prawa precedensowego.
Zaczęło się od pana Marka, który został ukarany za picie alkoholu na bulwarze nadwiślańskim, jednak sąd nie określił, czy picie na bulwarach jest legalne czy nie, ponieważ nie znajdował się na ulicy, lecz na bulwarze Flotylli Wiślanej.
Sprawę ostatecznie rozwiązał Sąd Najwyższy uznał, że nad Wisłą w Warszawie można legalnie pić piwo – informuje WP money. – Jeżeli są możliwe dwie wykładnie pojęcia „ulica”, to należy przyjąć korzystniejszą dla sprawcy – ocenił Sąd Najwyższy. Dodał, że niedopuszczalne jest, aby „wobec nieścisłości języka prawnego obywatel znajdował się w stanie niepewności prawa”.
W sporze nad tym, czy bulwar jest ulicą, sąd uznał, że bulwar nie jest ulicą i nie obowiązuje na nim zakaz z ustawy o wychowaniu w trzeźwości.
Sporna kwestia została rozwiązana, ale jak się okazuje tylko w Warszawie.
- Ustawa o wychowaniu w trzeźwości mówi wyraźnie o zakazie spożywania alkoholu w obrębie ulic, parków, placów zabaw i bulwarów. W naszym, elbląskim przypadku ulica Bulwar Zygmunta Augusta jest ulicą - stoi na stanowisku mł. insp. Robert Muraszko, komendant miejski policji w Elblągu. - Nie można więc spożywać tam alkoholu aczkolwiek jest to sprawa do rozstrzygnięcia przez sąd. Jeśli ktoś uzna, że nie łamie przepisów prawa pijąc alkohol na Bulwarze Zygmunta Augusta ma prawo do odmowy przyjęcia mandatu - wskazuje komendant elbląskiej policji. - Wówczas policjanci skierują wniosek o ukaranie, zgodnie z postępowaniem w sprawach o wykroczenia, i sąd rozstrzygnie spór. Jednak w dalszym ciągu będziemy mieć sprawę jednostkową, indywidualny przypadek - zauważa mł. insp. Robert Muraszko. - Nie ma u nas prawa precedensowego.
A