Studniówkowy weekend w Elblągu zamknęli w nocy z 21 na 22 stycznia uczniowie II LO. Zobacz zdjęcia z ich balu.
Dyrektor II LO w Elblągu, Agnieszka Jurewicz, podkreśliła na początku zabawy, że odbywa się ona 102 dni przed maturą...
- … a każdy z nas zna powiedzenie, że zabawa na 102 to jest zabawa wyjątkowa, to jest zabawa doskonała. Takiej doskonałej zabawy, wyjątkowej, czarującej, przepięknej, wam życzę, szczególnie, że powiedzeniem naszego liceum jest to, że „takie matury wyniki poznacie, jakich szaleństw studniówki doznacie”. Więc od dzisiaj zaczynacie pracować na swoje wyniki maturalne i pierwszym krokiem będzie dobra zabawa. Jeżeli ktoś nie chce zdać matury, to niech się nie bawi, ale wszyscy, którzy planują ją zdać, muszą w tym dniu bawić się w sposób wyjątkowy – żartowała Agnieszka Jurewicz.
Podczas uroczystego rozpoczęcia studniówki, która odbyła się w Nowej Holandii, nie zabrakło podziękowań dla rodziców i nauczycieli... i oczywiście poloneza. I walca też nie, ale do nieco bardziej współczesnej muzyki. A jakie uczucia towarzyszyły uczestnikom zabawy u jej progu?
- Czuję się świetnie, jest lekka adrenalinka, ale też leciutki stresik, bo studniówka przypomina mi, że jest 100 dni do matury... Mimo to zamierzam się świetnie bawić – mówi Ewa. - Mam nadzieję, że dzisiaj nie będę myśleć o egzaminach, że przy tańcu na tyle miło będę spędzać czas, że będzie zabawa, a nie martwienie się maturą. Od rana dzisiaj byłam strasznie zabiegana. Rano paznokcie, fryzjer, potem makijaż, potem pojechałam do koleżanki, która mnie tu przywiozła... Szalony dzień, myślę, że łącznie przynajmniej 8 godzin przygotowań – mówi dziewczyna. A co z wyborem samej sukienki? - Mi poszło to całkiem sprawnie i jestem z tego bardzo zadowolona – dodaje.
- O maturze nie myślę od dawna, stresuję się głównie studniówką, ale niedługo przyjdzie też ten stres maturalny... - przyznaje Kuba. - Od tygodnia mam strój, dziś od rana też się przygotowywałem na bal – mówi maturzysta.
- Podeszliśmy jednak do przygotowań do balu na luzie, nie wiedzieliśmy wcześniej do końca, jak druga osoba przyjdzie ubrana – dodaje jego partnerka, Martyna. - Jestem tu jako osoba towarzysząca i jest bardzo fajnie – podkreśla.
Oby "bardzo fajnie" było nie tylko na studniówce, ale też na i po egzaminach. Jednak to już w znacznym stopniu w rękach licealistów.